Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ten musical jest pierwszą "ofiarą" koronawirusa na Broadwayu. Spektakl nie wróci już na scenę

Producenci musicalu "Frozen" ("Kraina lodu") ogłosili, że spektakl nie wróci już na deski teatru na Broadwayu. Tym samym stał się pierwszym broadwayowskim dziełem, które padło ofiarą koronawirusa.

zdjęcie ilustracyjne,
zdjęcie ilustracyjne,
pixabay.com/mypoppunk0

Produkcja Disneya, która rozpoczęła się w marcu 2018 roku i jest oparta na hicie z 2013 roku, nie powróci na deski teatru, o czym Disney poinformował w oświadczeniu.

Ostatnie światła w teatrach na Broadwayu zgasły 12 marca, a w tym tygodniu ogłoszono przedłużenie zamknięcia aż do 6 września. Występy na żywo, zwłaszcza duże musicale, z dużymi obsadami, są ostatnie w kolejce do powrotu po epidemii koronawirusa.

„Frozen” to spektakl o dwóch siostrach, które rozdziela tajemniczy sekret. Można w nim usłyszeć nagrodzoną Oscarem piosenkę „Let It Go”. Wraz z „Alladynem” i „Królem Lwem” sztuka była jednym z trzech musicali Disneya opartych na popularnych filmach emitowanych na Broadwayu.

To pierwsza sztuka musicalowa i największa produkcja na Broadwayu, która padła ofiarą koronawirusa.

Thomas Schumacher, prezes i producent Disney Theatrical Productions, napisał w oświadczeniu, że "kilka lat temu trudno było uwierzyć, że globalna pandemia tak zmieni światową gospodarkę, że Disney nie będzie w stanie utrzymać na Broadwayu trzech spektakli".

Według danych box-office tygodniowo „Kraina lodu” zarabiała średnio około miliona dolarów na sprzedaży samych biletów.

Dwie inne sztuki - nowa produkcja „Kto się boi Virginii Woolf?”, oraz nowa brytyjska komedia „Hangmen” - były grane w wersji zapoznawczej tuż przed zamknięciem. Producenci stwierdzili, że nie wrócą po ponownym otwarciu Broadwayu.

 



Źródło: Reuters, niezalezna.pl,

Beata Mańkowska