PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Czerwone zombi wracają

Kapitan Grzegorz Piotrowski, morderca bł. ks. Jerzego Popiełuszki, podczas procesu brutalnie atakował nie tylko kapelana Solidarności, lecz także Kościół katolicki.

Ganił nadużywanie – w jego chorej wyobraźni – wolności sumienia oraz wolności wyznania dla celów politycznych. Zaimponował kolegom z resortu, którzy wieszali jego zdjęcia z procesu na ścianach i opowiadali makabryczny żart, toast krążący podczas libacji alkoholowych: pijemy pod zimne nóżki... Kościół stawiający w samym centrum nauczania przyrodzoną godność każdego człowieka musiał zostać znienawidzony przez ludzi systemu dążącego do zniewolenia. Dzisiaj przeraża fakt, jak wiele z czarnego testamentu zabójców błogosławionego księdza nadal jest w nienawistnej propagandzie widocznej w piśmie Urbana czy czerskich nadredaktorów. Dziś już nie mogą zabijać, ale myślą tak samo jak Piotrowski.

 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie,

#Piotrowski #Popieluszko

Adrian Stankowski