Przewodniczący klubu parlamentarnego tej partii na ujawnionych nagraniach rozmowy z tczewskimi działaczami PO de facto stwierdza, że popełnianie przestępstw nie tylko nie stanowi o konieczności eliminacji takiego osobnika z życia publicznego, a w szczególności politycznego, ale wręcz przeciwnie – sprawia, że znajdzie on pełne wsparcie, zrozumienie i ochronę łącznie z gwarancją specjalnego podejścia wymiaru sprawiedliwości. Pod jednym warunkiem wszak – osobnik ów powinien być z Platformy Obywatelskiej.
Zupełnie jak w mafii sycylijskiej: dopóki jesteś lojalny wobec swojego padrone, możesz liczyć na sędziów, których cosa nostra ma na własność i ochronę medialnych bandziorów; słowem, padrone „będzie cię… bronił jak niepodległości”. Niby od dawna taka rzeczywistość była tajemnicą poliszynela, ale jednak co innego wiedzieć to ogólnie, a co innego usłyszeć na własne uszy. Z mafią jednak walczyć niezwykle trudno. Wystarczy wspomnieć przypadek Ala Capone.