Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

„Fachowcy” od HGW

W warszawskim ratuszu, pod opiekuńczymi skrzydłami pani prezydent, w Wydziale Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego uwiła sobie ciepłe gniazdko osobliwa kamaryla łącznie już sześciu esbeków. O sposobie dbania o bezpieczeństwo miasta tej ekipy niech świadczy fakt, że spalił się im betonowy most, gdy w tym samym czasie głównym obiektem strategicznym, strzeżonym jak źrenica oka, była... tęcza na pl. Zbawiciela.

W sumie nie powinno to dziwić. W esbeckiej szkole im. Feliksa Dzierżyńskiego nie nauczano przecież, jak chronić mosty, ale jak inwigilować, dezintegrować, prowokować, a co zdolniejsi mieli szansę ukończyć fakultet z wyrywania paznokci. Powstaje jednak pytanie, które należy postawić Hannie Gronkiewicz-Waltz: w jakim celu prezydent miasta kolekcjonowała „fachowców” o tak specyficznych kompetencjach? Te umiejętności, zupełnie nieprzydatne do zarządzania bezpieczeństwem stolicy, okazały się bezcenne, gdy „dialektyczny materializm” nakazywał spalenie jakiejś budki (broń Boże, nie o osobę chodzi!) lub wysłanie prowokatorów na Krakowskie Przedmieście. Przypadek „bezpieczeństwa” w stolicy odsłania kolejne, skrzętnie ukrywane, faktyczne mechanizmy konserwowania postkomuny.

 



Źródło:

#ratusz #Warszawa #HGW

Adrian Stankowski