PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Nowoczesna eutanazja

Coraz trudniej w polskim ciemnogrodzie zbudować coś naprawdę światowego lub chociaż europejskiego w pięknych, tęczowych kolorach. Trup niegdysiejszej nowoczesności, pod kierownictwem degenerata z Biłgoraja, dawno się rozłożył, a najnowsze wcielenie nowoczesności właśnie się przeobraża w zombie, bo wiadomo, że „chodzący trup” to zbyt polskie określenie.

Z partii Nowoczesna odchodzą członkinie, dwie znane Joanny. Znane głównie z tego, co nie ma najmniejszego związku z poważną polityką. Joanna Schmidt razem z Ryszardem Petru zasłynęła lotem na Maderę, który miał być służbowy, ale dziś wiemy, że tam iskrzyło. Z romantycznej podróży lidera Nowoczesnej pierwszą relację zdała obecna szefowa trupa, Katarzyna Lubnauer, i zupełnie jej to nie wyszło. Za to w zemście wyszło jej wysadzenie Ryszarda ze stołka. Sporo w tej historii tragifarsy, ale na klepsydrę chyba bardziej nadaje się epizod z udziałem Joanny Scheuring-Wielgus. Do kanonu politycznej komedii przeszły słowa byłej posłanki partii Nowoczesna, która na wiecu feministek entuzjastycznie krzyczała: „Dość dyktatury kobiet!”. Ponieważ jestem wrednym i złośliwym typem, to widzę tu pełną metaforę upadku. Od kobiety się zaczęło i na kobietach się skończyło. Najpierw jedna Joanna zawłaszczyła sobie kierownika Ryszarda, potem Katarzyna usiłowała dostarczyć alibi, a na końcu Myszka Agresorka tak wkurzyła drugą Joannę, że ta „pier…nęła drzwiami”. Hasło „dość dyktatury kobiet” doczekało się politycznej realizacji. Wprawdzie nieco psuje całą kompozycję udział mężczyzny Ryszarda, ale ten ma przed sobą wiele nowoczesnych dróg, łącznie z tą, że wybór płci jest jego nowoczesnym prawem.

Tak czy inaczej, to już definitywny koniec… Wróć, eutanazja Nowoczesnej. 

 



Źródło:

#Nowoczesna

Piotr Wielgucki „Matka Kurka”