Statki europejskich organizacji pozarządowych (NGO) zostały z tej strefy wypędzone, a niektóre w związku z tym zawiesiły zupełnie swoją działalność. Jednej organizacji, której włoscy prokuratorzy postawili zarzut aktywnej współpracy z przemytnikami, zarekwirowano statek. Dodatkowo migranci namierzeni przez Libijczyków są zabierani z powrotem na afrykański ląd.
Podniosły się krzyki proimigracyjnych, pseudohumanitarnych działaczy, że bez ich pomocy migranci zaczną masowo ginąć na morzu. Okazuje się, że jest odwrotnie. W sierpniu Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji zarejestrowała tylko 18 ofiar śmiertelnych na szlaku środkowego Morza Śródziemnego (tj. między Libią a Włochami). W maju i czerwcu, zanim zaczęły się kłopoty NGO-sów przywożących nielegalnych imigrantów na europejski ląd, zarejestrowano odpowiednio 610 i 547 utonięć.
