Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Zdrada i wyrok śmierci na Komendanta AK – gen. Stefana „Grota” Roweckiego

Po wybuchu Powstania Warszawskiego, na specjalny rozkaz szefa SS Heinricha Himmlera, zamordowany został Komendant Główny AK gen. Stefan Rowecki „Grot”. Według ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez IPN jego egzekucji dokonano pomiędzy 2 a 7 sierpnia 1944 r., prawdopodobnie na terenie krematorium obozu koncentracyjnego Sachsenhausen.

Blanka Kaczorowska - konfidentka Gestapo kryptonim „V-98”; tajny współpracownik SB „Katarzyna”
Blanka Kaczorowska - konfidentka Gestapo kryptonim „V-98”; tajny współpracownik SB „Katarzyna”

Rowecki został aresztowany w warszawskim mieszkaniu przy ul. Spiskiej, 30 czerwca 1943 r., wydany przez agentów Gestapo umieszczonych w wywiadzie AK – Blankę Kaczorowską, Ludwika Kalksteina i Eugeniusza Świerczewskiego
Bardzo szybko wywieziono go do Berlina, wiedziano, że AK będzie chciało odbić swego dowódcę. Gen. Roweckiego przetrzymywano w obozie Zellenbau. Starano się skłonić „Grota” do podjęcia współpracy z Niemcami, by wspólnie walczyć przeciwko Rosjanom. Namowy nie przyniosły skutku. Po wybuchu Powstania Warszawskiego Himmler wydał bezpośrednie polecenie komendantowi obozu Kaindlowi, aby wykonać wyrok śmierci na generale. Zapewne nad ranem 2 sierpnia 1944 r. „Grot” został wyprowadzony z Zellenbau do Sachsenhausen i tam najprawdopodobniej rozstrzelany

W marcu 1944 r. Wojskowy Sąd Specjalny AK skazał zdrajców „Grota” na karę śmierci. Świerczewskiego – pseudonim w AK „Gens”, kryptonim w Gestapo „V-100” – powieszono 20 czerwca w piwnicy domu przy ul. Krochmalnej. Kalkstein i Kaczorowska uniknęli kary. Agentkę co prawda schwytano, ale była w ciąży, więc żołnierze odstąpili od wykonania wyroku. Gestapo ukryło ją i tak dotrwała do końca wojny. W 1952 r. została aresztowana przez MBP i skazana na karę śmierci. Ale szybko zmieniono wyrok najpierw na 15 lat, potem 10. Ostatecznie wyszła po 5, przez cały ten czas będąc tzw. agentem celi donosiła na współwięźniarki. W końcu czerwca 1959 r. została współpracownikiem Departamentu II (kontrwywiadu) Służby Bezpieczeństwa jako agentka „Katarzyna”. Pracowała do 1963 r. i ponownie w latach 1967–1972. Wreszcie wyjechała zagranicę. Konfidentka Gestapo kryptonim „V-98”, współodpowiedzialna za śmierć „Grota” zamieszkała w… Domu Polskim we francuskim Lailly-en-Val. Zmarła prawdopodobnie w 2004 r. 

Z kolei Kalkstein po wyroku AK schronił się w zamkniętej dzielnicy niemieckiej. W Powstaniu Warszawskim walczył w szeregach SS. Po 1945 r. uciekł z Niemcami na Zachód, po czym wrócił i zmieniając nazwisko kolejno na Święcki, Świerk, Świerkiewicz, zamieszkał w Szczecinie, gdzie pracował jako dziennikarz. W sierpniu 1953 r. aresztowało go MBP. Został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności, m.in. pod zarzutem wydania gen. Grota-Roweckiego. Wyrok zamieniono na 12 lat więzienia, a w 1965 r. został wypuszczony na mocy amnestii dotyczącej przestępstw wojennych. W 1973 r. zamieszkał pod Piasecznem, gdzie prowadził kurzą fermę, a następnie przeniósł się pod Jarocin i hodował świnie. Na początku lat 80. XX wieku wyjechał do Francji, gdzie mieszkał jego syn, ten który uniknął śmierci przed narodzinami. Rodzina utrzymywała, że Kalkstein zmarł we Francji, ale kilka lat później pojawił się w Monachium, pod nazwiskiem Edward Ciesielski (było to nazwisko pierwszego męża jego ówczesnej partnerki, byłego więźnia KL Auschwitz, znanego z ucieczki z Witoldem Pileckim). Pracował w bibliotece Polskiej Misji Katolickiej. Tam odnalazł go Witold Pronobis, krewny generała, który dotarł do obojga zdrajców w latach 90. XX wieku. Opisał to w książce „Generał Grot – kulisy zdrady i śmierci” (wyd. Editions Spotkania). 
Ludwik Kalkstein zmarł 26 października 1994 r. w Monachium.

 



Źródło: niezalezna.pl, dzieje.pl

Magdalena Łysiak