linia wisły

- Plan operacji obronnych był niebezpieczny, realizacja planu zagrażała bezpośrednio istnieniu naszego państwa i obronności, brak sił i środków i przyjęcie założenia, że wsparcie w NATO przybędzie w czasie 10-14 dni, a w rzeczywistości byłyby to 2-3 miesiące. Sztab Generalny znał prawdę - powiedział płk. Grzegorz Kwaśniak w trakcie posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Przeciwdziałania Bezprawiu dotyczącego stawiania zarzutów Mariuszowi Błaszczakowi i prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi za ujawnienie planów obrony na linii Wisły.

Przekroczenie uprawnień dla osiągnięcia korzyści osobistej – tak uzasadniał prokurator Maksjan postawienie ministrowi Błaszczakowi zarzutów za ujawnienie platformerskich „planów obronnych” na tzw. Linii Wisły. Przy czym Maksjan wyjaśnił, iż korzyść „osobista” ma tu być interpretowana jako korzyść dla formacji politycznej, dla partii.

"Tusk nie szanuje Polski wschodniej i nie szanuje ludzi, którzy nie głosują na Platformę Obywatelską"; "Gdyby wówczas Rosja zaatakowała Polskę, kilkanaście milionów Polaków trafiłoby do ruskiej niewoli i na listy proskrypcyjne. Wiemy z historii, co to oznacza"; "To linia hańby" - w taki sposób politycy PiS komentują najnowszy spot wyborczy Zjednoczonej Prawicy, w którym wskazano, jakie konsekwencje miało ustalenie przez rząd PO-PSL linii obronnej Polski na Wiśle.