Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Prof. Cenckiewicz: Maksjan postawił w stan oskarżenia całą naukę historyczną. "Śmieszna logika"

- Jak przeczytałem, że stawia mi się zarzut, że minister Błaszczak odtajnił materiały, a ja skorzystałem na tym, że on je odtajnił, i użyłem ich w serialu, i to jest przebrane w jakieś przepisy z art. 231 Kk, to doszło do sytuacji, w której prokurator Marcin Maksjan postawił w stan oskarżenia całą naukę historyczną wstecz i w przyszłość - powiedział w TV Republika prof. Sławomir Cenckiewicz, były szef Wojskowego Biura Historycznego.

Były szef Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz stawił się w czwartek w wydziale ds. wojskowych warszawskiej prokuratury okręgowej, gdzie usłyszał zarzuty ws. odtajnienia w 2023 r. części tzw. planu obronnego Polski "Warta". Przed prokuraturą zebrało się kilkadziesiąt osób, wśród nich był Karol Nawrocki. 

Reklama
Zarzuty dostałem i jestem z nich szczególnie dumny. Wiecie państwo za co dostałem zarzut? Że zrobiłem z Michałem film "Reset", odcinek 12, w którym ujawniłem plany Tuska, mianowicie obrona na linii Wisły

– powiedział zebranym Cenckiewicz, po wyjściu z prokuratury. "Niczego nie żałuję, nie przyznałem się oczywiście do jakichkolwiek przestępstw" - podkreślił.

Dziś w rozmowie z Michałem Rachoniem w TV Republika były szef WBH stwierdził, że dzisiaj rozmawiał ze swoją mecenas.

- Jak przeczytałem, że stawia mi się zarzut, że minister Błaszczak odtajnił materiały, a ja skorzystałem na tym, że on je odtajnił, i użyłem ich w serialu, i to jest przebrane w jakieś przepisy z art. 231 Kk, to doszło do sytuacji, w której prokurator Marcin Maksjan postawił w stan oskarżenia całą naukę historyczną wstecz i w przyszłość

- ocenił.

- Każdy z nas, historyków, jeśli będzie chciał publikować materiały, które jakiś decydent polityczny, a tak jest, że to oni odtajniają różne materiały, to będzie miał zarzuty karne, bo nigdy nie powinien tego publikować. Ta logika, choć śmieszna, zawojowała umysł prokuratora Maksjana - dodał Sławomir Cenckiewicz.

 

Zauważył, że w przypadku odtajnienia fragmentów planów obrony "Warta-00101", minister obrony Mariusz Błaszczak "odtajnił materiały, które nie były przechowywane w sztabie generalnym, tylko w archiwum wojskowym, miały kategorię archiwalną, akt, które mają duże znaczenie dla poznania przeszłości, ale jako materiały nieaktywne trafiły do archiwum". - Miały klauzule nadane w przeszłości, więc minister obrony skorzystał ze swoich prerogatyw do odtajnienia - powiedział Cenckiewicz.


 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama