Po buncie siatkarek trener Jacek Nawrocki rozmawiał z zawodniczkami i sytuacja w kadrze jest spokojniejsza. "Mamy jeden wspólny cel i marzenie, jakim jest występ się na igrzyskach olimpijskich" - zapewniła atakująca reprezentacji Polski Malwina Smarzek-Godek. Biało-czerwone o awans do Tokio będą walczyć od 7 stycznia w Apeldoorn.
Turniej w Holandii będzie ostatnią szansą na udział w igrzyskach - awans wywalczy tylko zwycięzca zawodów. Biało-czerwone w grupie zmierzą się z Bułgarią, gospodarzem imprezy oraz Azerbejdżanem. W drugiej grupie rywalizować będą Turcja, Niemcy, Belgia i Chorwacja.
To najtrudniejsi z możliwych rywali, wśród których nie ma jedynie Włoszek i Serbek, które zapewniły już sobie grę na igrzyskach. Ale nawet bez nich to wciąż bardzo trudne zawody i myślę, że każdy mecz będzie dla nas i dla każdego zespołu bardzo wymagający. Nie ma tam chyba drużyny, która może czuć się bardzo mocna i każdy będzie walczył na sto procent
– oceniła Smarzek-Godek.
Siatkarska reprezentacja kobiet przygotowuje się do walki o igrzyska. Topór wojenny w kadrze - wydaje się - został zakopany
Trening reprezentacji ??kobiet w COS Spała pod czujnym okiem fotoreporterów i operatorów kamer. #DrogaDoTokio pic.twitter.com/mRTFWFjFBN
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) December 29, 2019
Liderka polskiej reprezentacji żałowała, że w Tokio wystąpią tylko cztery europejskie zespoły, co – jak wskazała – najlepiej pokazuje, jak trudno dostać się na igrzyska. Zapewniła jednocześnie, że występ w turnieju olimpijskim jest marzeniem oraz wspólnym celem kadry.
Po to przyjechałyśmy do Spały, po to tu trenujemy i po to na ten turniej jedziemy, żeby go wygrać. Uważam, że awans nie jest niemożliwy.
23-letnia siatkarka nie chciała wracać do problemów, jakie wyniknęły po mistrzostwach Europy. Na jaw wyszło bowiem, że duża część drużyny nie chce dalej współpracować z trenerem Jackiem Nawrockim. Smarzek-Godek przyznała, że to trudny temat dla obu stron, ale przekonywała, że nie wpływa on na atmosferę panującą podczas zgrupowania w Spale.
Między nami, dziewczynami, jest bardzo dobra atmosfera i cokolwiek nie działoby się na zewnątrz, to jako zespół na boisku czujemy się bardzo dobrze i to jest chyba najważniejsze. Jesteśmy na tyle dorosłymi i dojrzałymi ludźmi, że wszyscy, którzy tutaj przyjechali są gotowi, żeby z trenerem pracować. My szanujemy jego, a on nas i nie ma co więcej zagłębiać się w ten temat. Najważniejsze, żebyśmy się szanowali, bo mamy wspólny cel i do niego dążymy.
W Spale Polki będą trenować do następnej niedzieli, kiedy wylecą do Holandii. Wcześniej selekcjoner ogłosi ostateczny 14-osobowy skład. Jednym z elementów przygotowań do turnieju będą też dwa sparingi (w piątek i sobotę) z grupowym rywalem – Azerbejdżanem. Jak zdradziła Smarzek-Godek, siatkarki dostaną wolne od treningów w sylwestra i Nowy Rok.
W te dni trener dał nam wolne, co jest bardzo dobrą informacją. Będzie okazja troszkę odpocząć, bo jeszcze 26 grudnia grałam mecz ligowy, dzień później byłam już w Polsce i tego wolnego nie było. Fajnie będzie więc złapać dwa dni odpoczynku, nawet dla przewietrzenia głowy.