Jak już informowaliśmy na łamach portalu niezalezna.pl, kilkunastu członków ruchu Obywatele RP weszło do budynku, w którym obraduje Krajowa Rada Sądownictwa, i postanowiło przeszkodzić w dzisiejszym posiedzeniu. Pomimo apeli i wezwań nie opuścili obiektu. W konsekwencji zostali z niego wyniesieni przez funkcjonariuszy policji. Wszystko odbywało się przy obecności kamer telewizyjnych i reporterów. Na miejscu była również reporterka vod.gazetapolska.pl, która postanowiła zadać protestującym kilka niewygodnych pytań.
Krajowa Rada Sądownictwa po godz. 17:00 przerwała rozpatrywanie kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego. Dzisiejsze obrady były dość burzliwe. Pierwotnie rozpoczęcie obrad KRS było zaplanowane na godz. 10:00 zostało ono jednak opóźnione, ponieważ kilkunastoosobowa grupa reprezentująca ruch Obywatele RP zablokowała wejście do sali obrad KRS. Ok. Godz. 13:00 za zgodą rektora SGGW (uczelnia jest właścicielem budynku) policja - po kilkukrotnym nieskutecznym wezwaniu do dobrowolnego opuszczenia budynku - usunęła protestujących. Następnie KRS wznowiła rozpoczęte w ubiegły czwartek - zaplanowane na cztery dni – posiedzenie.
Na miejscu była nasza reporterka, która dopytywała protestujących, o powód ich demonstracji. W odpowiedzi sama usłyszała kilka pytań... trzeba przyznać dość osobliwych.
-Co to jest za sala, dlaczego akurat przed nią stoicie? Mogę się dowiedzieć? - pytała reporterka vod.gazetapolska.pl protestujących przed salą, w której odbywały się obrady KRS.
Wówczas jeden z protestujących zasypał naszą dziennikarkę gradem dość osobliwych pytań:
-Ja wiem, po co ja stoję, a czy Pani wie po co Pani robi to, co Pani robi? Czy Pani wie, po co Pani robi to, co Pani robi? Po co Pani robi ten materiał dziennikarski? - powtarzał w kółko mężczyzna.
- Bo to jest moja praca – odparła dziennikarka.
Na tym jednak się nie skończyło. Mężczyzna postanowił kontynuować swój wywód:
- No widzi pani, a ja robię to dlatego, że to jest to w co wierzę - odparł
- Czyli... - dopytywała nasza reporterka.
- Ochrona konstytucji RP – stwierdził lakonicznie.
- Przed KRS? - pytała dziennikarka.
- Przed wszystkimi, którzy łamią prawo – oznajmił protestujący.
- A państwo łamiecie prawo w tej chwili czy nie?
- Chronię konstytucję.
Dość szybko okazało się jednak, że prawo łamali sami protestujący, w związku z czym przedstawiciel SGGW zgłosił interwencję. Jak informuje stołeczna policja, interwencja dotyczyła osób, które pomimo negocjacji prowadzonych przez uczelnię, nie chciały opuścić jej terenu, naruszając tym samym prawo. Policjanci poinformowali każdą z osób m.in . o konsekwencjach takiego postępowania, co dokładnie widać na nagranym przez naszą reporterkę filmie.
- Ostatecznie wszystkie osoby zostały wyniesione z budynku. Decyzja, co do kwalifikacji, zostanie podjęta po zakończeniu wszystkich czynności. Wstępnie są one prowadzone w kierunku art. 193 kk. - informuje policja.
Ostatecznie wszystkie osoby zostały wyniesione z budynku. Decyzja, co do kwalifikacji, zostanie podjęta po zakończeniu wszystkich czynności. Wstępnie są one prowadzone w kierunku art. 193 kk.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 27 sierpnia 2018
Jak już informowaliśmy, w związku z dzisiejszymi incydentami i próbą zakłócenia obrad KRS Jacek Wrona, były oficer CBŚ, postanowił złożyć zawiadomienie do prokuratury.
CZYTAJ WIĘCEJ: Obywatele RP blokowali KRS. Jest już zawiadomienie do prokuratury
KRS omówiła dziś ponad 20 kandydatur do Izby Cywilnej SN (w której do obsadzenia jest 7 wakatów sędziowskich) oraz około 40 kandydatur do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (20 stanowisk sędziowskich). Kończąc poniedziałkowe obrady przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zapowiedział, że we wtorek Rada m.in. rozpatrzy kolejne 20 kandydatur do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.
Dalsze prace Rady odbędą się we wtorek.