Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

MSWiA ujawnia, jak Schetyna manipuluje informacjami na temat uchodźców

Informujemy, że nieprawdziwe jest stwierdzenie Grzegorza Schetyny, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, jakoby Polska miała pełną swobodę wyboru osób kwalifikujących się do relokacji - po

Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Filip Błażejowski/Gazeta Polska
Informujemy, że nieprawdziwe jest stwierdzenie Grzegorza Schetyny, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, jakoby Polska miała pełną swobodę wyboru osób kwalifikujących się do relokacji - podał dziś Wydział Prasowy MSWiA. Mimo, iż jeszcze kilka dni temu Schetyna zaprzeczał, by jego ugrupowanie chciało przyjmować imigrantów, to po raz kolejny zmienił on zdanie. „Nie wyobrażam sobie, by premier Beata Szydło podjęła inną decyzję niż przyjęcie uchodźców” - oświadczył. W podobnym tonie wypowiadała się Ewa Kopacz, była premier w rządzie PO-PSL.

- Beata Szydło w listopadzie zeszłego roku deklarowała, że będzie realizować wcześniejsze porozumienie w sprawie uchodźców, zatem te kilkadziesiąt osób zainteresowanych przybyciem do Polski przyjmie właśnie jej rząd. Jeśli tego nie zrobi, to polskiemu rządowi będą grozić ogromne kary finansowe - powiedział dziś Grzegorz Schetyna na konferencji prasowej w Łodzi.

Lider PO przypomniał, że ustalenia rządu premier Ewy Kopacz z jesieni 2015 roku dotyczyły przyjęcia 6,9 tys. wskazanych i zaakceptowanych przez polskie służby uchodźców z Syrii, którzy opuścili swój kraj z powodu trwającej tam wojny.

Obecnie rozmawiamy już nie o tysiącach, lecz o kilkudziesięciu osobach, które są w stanie i chcą do Polski przyjechać – to matki z dziećmi, które mogą być relokowane z obozu w Grecji i we Włoszech

- dodał.

Zdaniem Schetyny, umowa powinna być dotrzymana, a sukcesem rządu premier Kopacz było to, że udało się obronić Polskę przed narzuconymi kwotami uchodźców.

Był to trudny bój na posiedzeniu Rady Europejskiej, to że możemy wskazywać i wybierać te osoby, możemy decydować, że będą to kobiety i dzieci, to stwarza dla nas korzystną sytuację

- powiedział szef PO.

Dodał też, że jeżeli premier Szydło, czy minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak „straszą dziesiątkami tysięcy terrorystów, którzy do Polski przyjadą, to po prostu nie wiedzą, co mówią”. Zdaniem Schetyny, polski rząd nie może ignorować kwestii kar finansowych grożących za nieprzyjęcie uchodźców.

Do jego słów odnieśli się urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Nieprawdziwe jest stwierdzenie Grzegorza Schetyny, przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, jakoby Polska miała pełną swobodę wyboru osób kwalifikujących się do relokacji. Należy zaznaczyć, że zgodnie z przepisami Decyzji Rady (UE) z dnia 14 września 2015 r. oraz Decyzji Rady (UE) z dnia 22 września 2015 r. ostateczna decyzja w tej sprawie należy do rządów Włoch i Grecji. 

Włochy i Grecja dokonując tego wyboru mogą, ale nie muszą uwzględniać przekazanych przez państwa członkowskie preferencji, m.in. takich jak: znajomość języków, czy więzy rodzinne, kulturowe lub społeczne, mogące ułatwić integrację osób relokowanych w społeczeństwie państwa członkowskiego. Każde państwo członkowskie ma następnie możliwość odmowy przyjęcia wybranych osób, kierując się przede wszystkim względami bezpieczeństwa. Jednakże, w przypadku braku osób, które spełniałyby określony profil, relokacja objęłaby wszystkich, niezależnie od preferencji.

Jedyną sytuacją, w której państwo członkowskie może odmówić przyjęcia danej osoby są względy bezpieczeństwa (np. w przypadku niemożliwości zweryfikowania tożsamości i autentyczności dokumentów). Polska delegowała do hotspotów w Grecji i we Włoszech oficerów łącznikowych, których zadaniem było sprawdzenie osób pod kątem bezpieczeństwa. W wyniku ich działań żadna ze wskazanych przez służby greckie i włoskie osób nie spełniła wymagań bezpieczeństwa.

- czytamy w komunikacie opublikowanym przez Wydział Prasowy MSWiA.

Tymczasem w podobnym jak Schetyna tonie mówiła dziś Ewa Kopacz.

Polska powinna wypełnić zobowiązania w sprawie uchodźców; sprawdzianem dla rządu są trudne sytuacje, a nie łatwe sytuacje

- powiedziała w Bydgoszczy wiceprzewodnicząca PO.

B. premier podkreśliła, że jej rządowi „było zdecydowanie trudniej”.

Wtedy zaczynaliśmy całą rozmowę i kształtowaliśmy politykę migracyjną. Dzisiaj rząd Beaty Szydło jedzie do Brukseli, praktycznie rzecz biorąc mając zapisane wszystkie „bezpieczniki”. Od momentu kiedy my nie rządzimy fala uchodźców nie zalała Polski

- zauważyła Kopacz.

Co sądzą o islamskim najeździe na Europę i deklaracjach szefostwa PO użytkownicy Twittera?


 



Źródło: PAP,niezalezna.pl,mswia.gov.pl

#Schetyna #uchodźcy

pb