- podkreśliła Beata Szydło.Będziemy (go) konsekwentnie realizować i zrealizujemy do końca
- powiedziała premier.I to jest wielka rola państwa, żebyście w tych kolejnych edycjach kongresu, również na tej tegorocznej, dyskutując o Polsce, o wielkiej Polsce, która jest tym naszym domem, naszą wspólną sprawą, ale też o Polsce, która jest naszym wielkim marzeniem, które się spełnia w tej chwili, żebyście państwo dali nam, politykom, wskazali te dobre kierunki, w których powinniśmy pójść, byśmy mogli powiedzieć, że Polska Wielki Projekt to nie jest tylko kongres
- mówił.Bez archipelagu polskości - przypominam, że to jest termin, który wprowadził do polskiego życia publicznego, do polskiej nauki poniekąd prof. Andrzej Zybertowicz kilka lat temu właśnie na naszym kongresie - nie byłoby w Polsce demokracji
- stwierdził wicepremier.Nastąpiła zmiana władzy i ona w dużej mierze nastąpiała dzięki temu, że w Polsce ten archipelag polskości, społeczeństwo obywatelskie było skuteczne także poprzez swoje zaangażowanie w te wybory 2015 roku
Rozpoczęty w czwartek VII Kongres Polska Wielki odbywa się pod hasłem „Wolność - polski projekt dla Europy”. Zaplanowano m.in. panele dyskusyjne z udziałem ministrów oraz przedstawicieli świata nauki, gospodarki i kultury. W sobotę zostanie wręczona nagroda im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a w niedzielę medal „Odwaga i Wiarygodność”. Wśród panelistów znajdą się m.in. prof. Gunnar Heinsohn oraz dr Jonathan Ostry. Będą także: wicepremier minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki, wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski oraz liczne grono historyków, publicystów, ekonomistów i przedsiębiorców.Innym zjawiskiem negatywnym była bardzo duża dysproporcja wewnętrzna, narastające dysproporcje w rozwoju i skali funkcjonowania organizacji - bardzo szybko wytworzyła się grupa organizacji obywatelskich profesjonalnych, które się dobrze dostosowywały do okoliczności, do warunków działania, a z tyłu pozostawała coraz słabsza, chociaż liczniejsza grupa organizacji słabych, organizacji, które z trudem przeżywały, które miały charakter lokalny, często incydentalny (...)".