Trudno stwierdzić, w jakim kierunku pójdzie Francja po wygranej Emmanuela Macrona. Jego wizje w sprawach takich jak imigracja, zagrożona tożsamość czy terroryzm są dalekie od oczekiwań i nastrojów. Wiadomo natomiast, że dąży do rozbicia centroprawicy. Ma mu to zapewnić większość po czerwcowych wyborach parlamentarnych. W tym celu mianował na stanowisko premiera polityka z kręgów przegranego kandydata prawyborów centroprawicy – Alaina Juppégo. Obóz Juppégo i nowego premiera Édouarda Philippe’a, choć formalnie prawicowy, jest tak samo lewicowo-liberalny jak partia Macrona. Prawdopodobny zatem jest podział Republikanów, z których część zasili szeregi Macrona, a część, ta naprawdę prawicowa, będzie konkurowała z Frontem Narodowym Marine Le Pen. Marna to pociecha dla francuskiej prawicy, ale będzie wiadomo, kto jest kim.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Francja
#Emmanuel Macron
Olivier Bault