Dla nas jest to przełomowe orzeczenie, ponieważ dotychczas w procesach jakie wytaczaliśmy niemieckim mediom, a więc po ZDF, wydawcy „Die Welt” - Axel Springer, a także wydawcy niemieckiego portalu „Focus On line” (Focus.de) - po raz pierwszy sąd udzielił obowiązku przeprosin, tam gdzie została zbezczeszczona prawda i pamięć o II Wojnie Światowej.
Uważamy, że dwie kasacje, które rozstrzygać będzie polski Sąd Najwyższy wobec „Focusa On line” i „Die Welt” przyniosą podobny sukces i na ich portalach znajdą się stosowne przeprosiny skierowane do pokrzywdzonych. My oczekujemy na przyszłość definitywnego zakazu posługiwania się określeniami: polskie obozy zagłady, polskie obozy koncentracyjne, polskie obozy śmierci itp. W przeprosinach jest ważne przesądzenie, że określenia sugerujące, że to Polacy kierowali tymi obozami np. poprzez topograficzne położenie obozu - nigdy już nie może być argumentem obrony, które dotychczas uznawały nawet polskie sądy, np. w Łodzi.
- stwierdził prawnik.Moim zdaniem, jako prawnika, jest to wyraźne niewykonanie wyroku przez niemiecką telewizję ZDF, ponieważ treść przeprosin nie została opublikowana na jej głównej stronie internetowej, choć sąd zadecydował, że treść określonej wielkości ma być opublikowana przez 30 dni na głównej stronie ZDF. Eksperci, z którymi się konsultowałem są zdania, że nie ma przeszkód technicznych, aby przeprosiny widniały na główne stronie ZDF. Ten problem jest więc po stronie ZDF, który musi rozwiązać
- dodał Lech Obara.Być może, jednak ostatnie zdanie czy będziemy domagać się pełnego wykonania wyroku zależy od pana Karola Tondery, więźnia KL Auscwitz, którego reprezentuję