Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Atak TVN 24 na Telewizję Republika. Stacja założona za komunistyczne pieniądze chce rozliczać konkurencję

TVN, czyli stacja założona przez ludzi dawnego, komunistycznego reżimu, zaatakowała Telewizję Republika. W propagandowym reportażu pracownicy TVN Marty Gordziewicz usiłowano "rozliczać" stację Strefy Wolnego Słowa finansowo. Tymczasem stacja, która w ostatnim czasie systematycznie przegrywa rywalizację z Republiką, wciąż nie rozliczyła się z pieniędzy, za które powstała.

TVN
TVN
Bartosz Kalich - Gazeta Polska

"Czarno na białym" - propagandowy atak TVN 24 na Telewizję Republika

"To nie jest historia o konkurencji" - usłyszeliśmy na początku propagandowego reportażu TVN 24, uderzającego w Telewizję Republika, jaka stała się solą w oku ludzi z Wiertniczej po tym, jak notuje lepsze wyniki oglądalności od stacji informacyjnej należącej do tej wielkiej korporacji.

I tak, pracownica TVN Marta Gordziewicz w iście propagandowym stylu usiłowała przekazać widzom telewizji założonej przez ludzi komunistycznego systemu, że "pieniądze podatników zostały przeznaczone na partyjny projekt" albo, że "partyjni nominaci wywindowali niszową telewizję". Przypomnijmy, mowa o telewizji, która notuje wyższą oglądalność od TVN 24. 

"Ekspertami" TVN-u byli m.in. Robert Kropiwnicki, polityk Platformy Obywatelskiej, jak również Tadeusz Kowalski, członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wybrany przez Senat, w którym większość posiadają politycy obecnie rządzącej koalicji 13 grudnia.

Republika pada ostatnio celem ataków m.in. Jerzego Owsiaka - działacza polityczno-społecznego wspierającego Platformę Obywatelską i jej kandydatów w wyborach (m.in. 2020, 2023). Do Owsiaka dołączyła jeszcze stacja, której sympatie polityczne są przecież jednoznaczne. 

Wojskowy wywiad, FOZZ i raje podatkowe - tak powstawał TVN

TVN chętnie "rozlicza" konkurencję, z którą w ostatnim czasie przegrywa rywalizację, ale należy zaznaczyć, w jaki sposób powstała ta telewizja i za jakie pieniądze - o tym widzowie TVN nigdy nie usłyszeli.

Telewizja TVN od lat nie kryje się z tym, że jest stroną politycznego sporu w Polsce. Jako ekspertów zaprasza ludzi dawnego systemu, jawnie zwalcza Prawo i Sprawiedliwość oraz rości sobie prawo do "rozliczania" obozu niepodległościowego. Należy wreszcie postawić pytanie: kiedy telewizja ta, założona przez spółkę ITI, rozliczy się z pieniędzy, za które powstała?

– pisał ostatnio w Niezalezna.pl redaktor naczelny Grzegorz Wierzchołowski. Warto przypomnieć dalszą część jego tekstu:

Dla zrozumienia genezy TVN kluczowe wydają się wydarzenia roku 1983. Właśnie wtedy Jerzy Urban w liście do Czesława Kiszczaka pisze o pomyśle utworzenia w MSW specjalnego pionu przygotowującego propagandę antysolidarnościową i poprawiającego wizerunek organów siłowych. Na szefa tej komórki zaproponował Mariusza Waltera, przyszłego współwłaściciela Grupy ITI i założyciela TVN, który w Polsce Ludowej był komunistycznym dziennikarzem telewizyjnym.  W swym liście Urban określił Waltera jako „najzdolniejszego redaktora telewizyjnego w Polsce, organizatora i koncepcjonistę”, „członka PZPR”.

Kiszczak miał koncepcję Urbana odrzucić, ale wszystko wskazuje na to, że po prostu ją zmienił. Jak informuje "Biuletyn IPN" z listopada 2006 r., „jeszcze tego samego dnia Kiszczak przesłał list od Urbana do Władysława Ciastonia (podsekretarza stanu w MSW, szefa SB), Władysława Pożogi (podsekretarza stanu w MSW, szefa Służby Wywiadu i Kontrwywiadu), Edwarda Tarały (dyrektora Zarządu Polityczno-Wychowawczego MSW, szefa Służby Polityczno-Wychowawczej MSW), Konrada Straszewskiego (dyrektora Departamentu IV MSW, szefa Służby Zabezpieczenia Operacyjnego), Bonifacego Jedynaka (dyrektora Departamentu Kadr MSW, szefa Służby Kadr i Doskonalenia Zawodowego), Lucjana Czubińskiego (dyrektora generalnego w MSW, szefa Wojsk MSW – nadzorującego Wojska Ochrony Pogranicza, Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe MSW, Biuro Ochrony Rządu i Zarząd Wojskowej Służby Wewnętrznej), Hipolita Starszaka (dyrektora Biura Śledczego MSW) oraz Beima, z prośbą o uwagi, wnioski i propozycje”.

W 1983 r. Grzegorz Żemek - przyszły szef aferalnego Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego (FOZZ) i tajny współpracownik wojskowego wywiadu - zostaje szefem Departamentu Kredytowego w Banku Handlowym International w Luksemburgu. A 12 maja tego samego roku powstaje założone w raju podatkowym ITI Panama. Kto w 1983 r. założył zagadkową panamską spółkę o nazwie przypominającej nazwę firmy, z której powstanie TVN? Dokonał tego biznesmen urodzony w 1919 r. w Polsce, ale mieszkający od 1934 r. na Antylach Holenderskich (Curacao): Efraim Hermann Tauber. Jego żoną była od końca lat 40. Mira (potem Mirian) Indich - także urodzona w Polsce. Indich tuż po II wojnie światowej pracowała w Nowym Jorku jako tłumaczka Andrieja Gromyko, wówczas stałego przedstawiciela Sowietów przy ONZ, od 1957 r. ministra spraw zagranicznych ZSRS. Tam też - w Nowym Jorku - poznała i związała się z Tauberem, który w nieznanych bliżej okolicznościach dorobił się w rajach podatkowych majątku. Gdy w 1983 r. powstawała ITI Panama, Gromyko wciąż (aż do 1985 r.) był szefem sowieckiej dyplomacji.

To właśnie akcje tajemniczej ITI Panama - warte 800 tys. dolarów - były kapitałem zakładowym luksemburskiej firemki ITI Holdings, założonej w 1988 r przez dwóch współpracowników komunistycznej Służby Bezpieczeństwa: Jana Wejcherta i Mariusza Waltera (formalnie założycielem był szwajcarski adwokat: Wejchert wchodził w skład rady nadzorczej, a Walter został audytorem spółki). I to właśnie ITI Panama - jak ujawnił Stanisław Balcerac - w kolejnych latach wypłacała ITI Holdings kolosalne "dywidendy".

Ale jeszcze w 1984 r. - czyli między powstaniem ITI Panama a założeniem w Luksemburgu ITI Holdings - w Polsce zostaje zarejestrowane (co za zbieżność nazw!) Przedsiębiorstwo Zagraniczne ITI (PZ ITI), które od władz PRL dostaje koncesję na sprowadzanie sprzętu elektronicznego z zagranicy i dystrybucję w Polsce filmów na kasetach wideo. 

Za PZ ITI stali także Mariusz Walter i Jan Wejchert, od 1976 r. szef polskiego oddziału frankfurckiej spółki Konsuprod, największej firmy polonijnej w PRL. W stanie wojennym (kwiecień 1982 r.), gdy Polacy cierpieli w wyniku nędzy i represji, reżimowy "Przegląd Techniczny" pisał o Wejchercie: "Obecnie, po sześciu latach, [Wejchert] jest także dyrektorem firmy eksportowo-importowej. Jeździ białym peugeotem. [...] Frajda z tego wielka. Firma się rozwija, przez cztery miesiące tego roku [1982] obroty są już takie, jak przez cały ubiegły rok. Eksport z 250 tys. marek powinien dojść do 2 milionów". Na początku lat 80. Wejchert prowadził też firmę w Irlandii, działającą w strefie wolnocłowej w dublińskim porcie.

Dziś wiemy, że powstanie PZ ITI umożliwił oficer prowadzący Wejcherta - Waldemar Więckowski - który w połowie lat 80. ukończył Wyższą Szkołę KGB w Moskwie, a później utrzymywał służbowe kontakty z funkcjonariuszami KGB z jednostki Armii Sowieckiej w Rembertowie. Na początku 1984 r. wystosował on pismo do naczelnika Wydziału Paszportów SUSW na okoliczność podejmowanych wówczas zabiegów na rzecz utworzenia w Polsce PPZ ITI (od: International Trading and Investments):

„Wydział II SUSW jest w posiadaniu informacji, z której wynika, że o zezwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej w ramach Przedsiębiorstwa Polonijno-Zagranicznego ITI wystąpili ob. Irlandii Wejchert Andrzej, ob. Australii Syriatowicz Henryk, ob. Danii Bailas [wł. Bialas] Ole. Pełnomocnikiem firmy zostać ma ob. Wejchert Jan […]. W związku z planowanymi przez tut[ejszą] jednostkę przedsięwzięciami operacyjnymi zainteresowani jesteśmy w szybkim, pozytywnym zaopiniowaniu przedmiotowej sprawy”.

ITI w latach 80. nie tylko dystrybuowało filmy na kasetach wideo, ale też kręciło reklamy - oczywiście przy wydatnym wsparciu komunistycznego państwa. Współpracowało m.in. z takimi reżimowymi potentatami, jak np.: FSO, Polmag, Kopex, Naftobudowa Pol-Mot, Budimex, Baltona, Metronex, Alpinex. Według oficjalnego dokumentu sporządzonego na początku 1989 r. w Urzędzie m.st. Warszawy wysokość nakładów dewizowych na całe PZ ITI przekroczyła pół miliona dolarów.

Wspominany już tajny współpracownik wywiadu wojskowego Grzegorz Żemek zeznał, w jaki sposób powstał koncern medialny, z którego w 1996 r. wyłonił się TVN. Żemek, przypomnijmy, zaczął pracę w Luksemburgu w tym samym czasie, gdy Tauber założył w raju podatkowym ITI Panama, pozornie niemające wtedy nic wspólnego z Polską. Zeznając w procesie dotyczącym afery FOZZ, Żemek relacjonował: "Ja dostałem od służb specjalnych wojskowych zadanie po konsultacjach z Pospieszyńskim [Ryszard Pospieszyński, odpowiedzialny z ramienia II Zarządu Sztabu Generalnego WP za lokowanie agentów w sferze mediów - przyp. "GP"], aby znaleźć za granicą firmę, która mogłaby pełnić rolę konia trojańskiego, to znaczy, która mogłaby służyć do wprowadzenia agentów na obszar na Zachodzie w dziedzinie mediów. Był to rok 1987. Jedyną firmą zagraniczną w dziedzinie mediów, którą znałem, była firma należąca do Jana Wejcherta, ulokowana w Irlandii,  na obszarze doków portowych, które stanowiły wydzielony w Irlandii obszar tzw. raju podatkowego.(…). Firma ta nazywała się Contal, a później zmieniono jej nazwę na ITI. Zapytałem służby wojskowe, czy mogę podjąć kontakt z Wejchertem. Otrzymałem wówczas informację, że on już współpracuje ze służbami wojskowymi, więc będzie to proste".

Żemek dodawał przed sądem: "W tym czasie byłem dyrektorem Departamentu Kredytów w Banku Handlowym International [w Luksemburgu]. Poznałem w czasie tych rozmów z Wejchertem jego współpracowników m.in. Mariusza Waltera. Zasugerowali mi, że jeżeli jest potrzeba zorganizowania – znalezienia przykrycia dla agentów działających w dziedzinie mediów i ich finansowanie - to najlepiej stworzyć międzynarodowy koncern z udziałem Filmu Polskiego. (…) Przekazałem te sugestie do wojska, ale postawiłem warunek że jeżeli mam się tym zająć, to muszę dostać ludzi, którzy znają się na mediach i byliby w stanie taki koncern zorganizować. (…) Ten biznesplan przekazałem do WSI oraz Wejchertowi do oceny. Przyznaję jednak, że przez cały czas miałem naciski ze służb specjalnych czy to ze strony Pospieszyńskiego, żeby jak najszybciej zorganizować ten koncern medialny na zachodzie. W związku z tym rozpoczęła się pierwsza faza tworzenia tego koncernu".

W 1989 r. przestała istnieć PRL - tak jak i "żelazna kurtyna". Koncern medialny, którego biznesplan przedstawił Żemek "WSI oraz Wejchertowi do oceny", nie musiał powstawać więc za granicą. Polskie przedsiębiorstwo medialno-rozrywkowe TVN sp. zoo. - należące do grupy medialnej ITI Waltera i Wejcherta - zostało zarejestrowane w 1995 r. Do dziś nie wiemy, ile dokładnie pieniędzy - pochodzących z rajów podatkowych, funduszów operacyjnych służb czy przedsiębiorstw państwowych - wydano, by umożliwić powstanie TVN.

 



Źródło: niezalezna.pl

#TVN 24 #Telewizja Republika #Czarno na białym

km