Dziesiątki tysięcy muzułmanów zebrało się w stolicy Indonezji, Dżakarcie. Demonstranci domagają się dymisji gubernatora stolicy, który miał obrazić Koran – podaje reuters.com
Atmosfera w Dżakarcie jest napięta. Niektóre firmy poprosiły pracowników, aby zostali w domu. Dostęp do dzielnic biznesowych został ograniczony a ambasady wezwały do ostrożności.
Ciężarówki żołnierzy i policjantów, wyposażonych w karabiny patrolują ulice i zabezpieczają centra handlowe.
Protestujący, prowadzeni przez grupę Islamski Frot Obrony, wzywają gubernatora Dżakarty Basuki Tjahja Purnama, chrześcijanina do ustąpienia. Oskarżają go o bluźnierstwo.
"On nie jest muzułmaninem on upokorza Koran. Błędnie go interpretuje... Wzywam Boga, by go uwięzić"
- powiedział Reuterowi protestujący Muhammad Said.
Protestujący skandowali
: "Bóg jest największy" i śpiewali hymn narodowy, powiewaja liczne flagi - relacjonuje Reuters.
Niektórzy rzucali butelki na policjantów pilnujących Pałacu.
Demonstranci zgromadzili się w meczecie Istiqlal oraz w jego pobliżu. Demonstranci chcą przemaszerować pod pałac prezydencki, gdzie będą domagać się od prezydenta Joko Widodo podjęcia działań wobec gubernatora Dżakarty.
Źródło: Reuters
#Indonezja
#Dżakarta
Marek Nowicki