Wybierając władze, mamy nadzieję, że rządzący zrewanżują się pracą pro publico bono. „Ciepła woda w kranie” to maksimum, na jakie stać było ekipę Donalda Tuska. Za chwilę zbrakłoby i tego; bo wiele wodociągów z epoki Gomułki i Gierka jest do wymiany.
Część społeczeństwa pogodziła się już z zanikiem etosu polityka, konstatując: „niech kradną, byleby trochę dbali o TEN kraj”. Tymczasem obowiązkiem polityków jest nie tylko zapewnienie nam bezpieczeństwa, edukacji dzieci, rozwoju gospodarczego czy ochrony zdrowia. To państwo ma narzędzia, by zablokować wpuszczanie do nas szkodliwej żywności, niepotrzebnych szczepionek czy innych toksycznych produktów. Zwykły obywatel nie musi być ekspertem od bankowości (np. frankowych pułapek). Tylko dobrze rządzone państwo chroni obywateli. Zawsze i wszędzie.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#Donald Tusk
#polityka
Lech Makowiecki