Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Złodzieje i oszuści na gościnnych występach

566 przestępstw 481 cudzoziemców ze 105 państw – to dane za ubiegły rok. W Warszawie od lat notowane są przestępstwa popełniane przez obcokrajowców. Zmienia się jednak sposób ich działania.

policja.pl
policja.pl
566 przestępstw 481 cudzoziemców ze 105 państw – to dane za ubiegły rok. W Warszawie od lat notowane są przestępstwa popełniane przez obcokrajowców. Zmienia się jednak sposób ich działania. Dawniej dominowali rosyjscy mafiosi i przestępcy z okolic Stadionu Dziesięciolecia. Teraz więcej jest przestępstw gospodarczych, oszustw, wyłudzeń czy skimmingu (kopiowania kodów z kart kredytowych i okradania kont ich właścicieli) - czytamy w Dodatku Warszawskim Gazety Polskiej Codziennie.

Na początku kwietnia doszło do spektakularnej akcji stołecznych policjantów. Obserwowali oni trzech mężczyzn, którzy – jak ustalono operacyjnie – dokonywali włamań na terenie Warszawy. Tamtego dnia ich celem było mieszkanie przy ul. Puławskiej.
– Zostali zatrzymani tuż po dokonaniu przestępstwa, gdy wychodzili ze skradzionymi przedmiotami – opowiada komisarz Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I (Śródmieście).

Włamywaczami okazali się trzej obcokrajowcy zza wschodniej granicy. Nie są jedynymi cudzoziemcami, którzy podczas pobytu w Warszawie złamali prawo. W 2015 r. obcokrajowcy byli sprawcami 566 przestępstw. Jak poinformowała Dodatek Warszawski Komenda Stołeczna Policji, spora część to kradzieże, oszustwa i przestępstwa narkotykowe. W sumie zatrzymano 481 osób posługujących się paszportem obcego państwa. Zdecydowana większość to obywatele państw zza wschodniej granicy. Ale zarzuty stawiano też Brytyjczykom, Francuzom, Hiszpanom, Wietnamczykom i Nigeryjczykom. Łącznie problemy z prawem mieli obywatele 105 państw. Dawniej przestępczość cudzoziemców kojarzyła się z rosyjskimi mafiosami, prostytucją bądź wymuszaniem „rekietu” od rodaków handlujących w Warszawie. Sporo się zmieniło.

- Więcej jest przestępstw gospodarczych. Niektórzy specjalizują się w skimmingu, bankowych oszustwach, swego czasu był problem z wyłudzaniem telefonów komórkowych – wylicza komisarz Robert Szumiata.

Symbolu przestępczości sprzed lat, Stadionu 10-lecia nie ma już od lat. Policjanci żartują, że na pewno odetchnął komendant z tego regionu.

Nie wszyscy cudzoziemcy, którzy złamali prawo, mogą szybko wrócić do ojczyzny. Niektórzy zostają u nas na dłuższy czas. Gdy treść wyroku wysyła ich na przymusową „gościnę” do zakładu karnego.
– Nie zaobserwowaliśmy istotnych zmian. Zarówno liczba obcokrajowców, jak i kraje, z których pochodzą, są podobne jak w przeszłości – tłumaczy „GPC” kapitan Arleta Pęconek, rzecznik prasowy Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Warszawie, czyli instytucji nadzorującej mazowieckie więzienia i areszty. Nie siedzi w nich wielka armia przestępców z obcymi paszportami. Na 13 kwietnia – około stu czterdziestu na 6,5 tys.więźniów na terenie Mazowsza. Za co odsiadują wyroki?

– Nie ma charakterystycznego przestępstwa. Cały przekrój kodeksu karnego. Od kradzieży po zbrodnie – podkreśla kapitan Pęconek. Zapewnia również, że nie ma problemów z konkretną narodowością, przedstawicielami danego wyznania bądź regionu świata. – Większość zachowuje się spokojnie, próbują poznać język polski, zaadaptować do panujących warunków.

Tekst ukazał się w Dodatku Warszawskim Gazety Polskiej Codziennie

 



Źródło: Dodatek Warszawski Gazety Polskiej Codziennie

Grzegorz Broński