O sprawie zrobiło się głośno. Pojawiły się sugestie, że Schnepf powinien zostać usunięty z korpusu dyplomatycznego.Fala antysemickich hejtów dotarła za ocean budząc konsternację, a przede wszystkim skutecznie burząc z mozołem budowany przeze mnie wizerunek Polski tolerancyjnej, bez rasizmu i antysemityzmu. (…) Szczują, grożą, prowokują. Nie, nie boję się o siebie. Nauczyłem się żyć na krawędzi. Boję się jednak o swoje dzieci, którym ktoś zapewne też powie kiedyś „wynocha!”. Boję się o Polskę.
Minister stwierdził, że skoro ambasador porównuje Polskę roku 1968, gdy doszło do szeroko zakrojonej i wspieranej przez władze PRL antysemickiej nagonki, do Polski dnia dzisiejszego, to powinien się zastanowić nad tym, czy chce tej Polsce służyć. Ambasador stwierdził, że porównanie Polski z roku 1968 do dzisiejszej jest jednak nieadekwatne
– podała Wirtualna Polska.
Portal dodał, że latem Schnepf zakończy swoją misję dyplomatyczną w USA. Resort nie chciał go odwołać z tak ważnej placówki przed zaplanowanym na lipiec szczytem NATO w Warszawie.