Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

"Wojujący z Kościołem postkomunista" będzie szefował w ważnej rozgłośni

Na Śląsku huczy od oburzenia po nominacji na prezesa Radia Katowice Piotra Ornowskiego.

Piotr Galant
Piotr Galant
Na Śląsku huczy od oburzenia po nominacji na prezesa Radia Katowice Piotra Ornowskiego. Jak podkreślają przeciwnicy decyzji ministra skarbu Dariusza Jackiewicza, Ornowski to wojujący z Kościołem postkomunista.

Ornowskiemu zrobiono miejsce, usuwając z tej funkcji prezesa i redaktora naczelnego radia Henryka Grzonkę. Nie wiadomo, czym naraził się Grzonka, który przywrócił przedwojenny napis Radio Katowice na gmachu rozgłośni i powiesił na maszcie obok jej budynku polską flagę.

Jego następca Ornowski był wieloletnim kierownikiem redakcji muzycznej Radia Katowice. Gdy w 2006 r. prezesem Radia Katowice został kojarzony z PiS-em Wojciech Poczachowski, awansował Ornowskiego na drugiego zastępcę redaktora naczelnego i dyrektora programowego tej publicznej rozgłośni. Później, gdy Poczachowski był wiceprezesem Polskiego Radia oraz p.o. dyrektora Trójki Ornowski trafił tam w ślad za nim. Był dyrektorem muzycznym Trójki. Krytycy metod zarządzania Ornowskiego twierdzą, że często doprowadzał on do konfliktów wśród podwładnych.

Ornowski nie kryje swoich lewicowych i antykościelnych poglądów. Modyfikował jedynie swoje lewicowe sympatie polityczne, będąc w zależności od układu politycznego zwolennikiem SLD, a po 2005 r. ugrupowania Demokraci.pl.

Kontrowersje budzą także jego związki z PRL-em. Do Radia Katowice trafił na początku stanu wojennego. Zatrudniono go w dziale kadr, kluczowym w momencie weryfikacji dziennikarzy przeprowadzanej przez komunistów. Gdy przyjmowano Ornowskiego, jednocześnie z kadr wyrzucano takich pracowników jak Bożena Ludwig, za jej działalność w Solidarności. Wówczas represje nie ograniczały się tylko do wyrzucania z pracy i pozbawienia możliwości pracy w mediach. Część dziennikarzy została internowana. Również ojciec Ornowskiego, Stanisław, ma związki z PRL-em. Był on, według informacji, którą znaleźliśmy na stronie internetowej Ruchu Kontroli Wyborów, w latach osiemdziesiątych dyrektorem szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL-u w Głuchołazach.

Sprawa nominacji osoby wojującej z Kościołem poruszyła m.in. hierarchów kościelnych ze Śląska. Oburzony awansem Ornowskiego jest m.in. abp Wiktor Skworc. Również grupa posłów PiS-u województwa śląskiego odcięła się od decyzji powołania Ornowskiego na szefa katowickiej rozgłośni. Podkreślają, że sprawa ta nie była z nimi konsultowana.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Maciej Marosz