„Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią” – tymi słowami przyjmowano żołnierzy w szeregi polskiej armii, która w konspiracji walczyła z wrogiem o wyzwolenie Ojczyzny – Armii Krajowej. A żołnierze, powtarzając rotę przysięgi AK, ślubowali być wiernymi Ojczyźnie i stać nieugięcie na straży Jej honoru. Warto przypomnieć te sentencje, patrząc na dzisiejsze Niemcy i ich politykę historyczną, i na Polaków, którzy tę niemiecką politykę realizują w naszym kraju.
Czy, na przykład, bohaterowie AK mieliby wątpliwości, co sądzić o osobach, które serial „Nasze matki, nasi ojcowie” puszczają w polskiej telewizji? Czy podobnego czynu nie uważaliby za zdradę Ojczyzny i – na pohańbienie – nie ogoliliby głów autorom podobnych prowokacji? Czy za zdrajcę uznany byłby jedynie Jan Tomasz Gross, czy także Aleksander Kwaśniewski, który go odznaczył Krzyżem Kawalerskim? Tak, zwłaszcza w przypadającą w niedzielę rocznicę powołania Armii Krajowej warto pamiętać, że honor Polski to wartość uniwersalna.
I że AK powstała za przyczyną tych, którzy zgotowali światu gigantyczne piekło i z którymi wciąż sąsiadujemy.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Anita Gargas