Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Nowa miłość Bronisława

Wiadomość, że Bronisław Komorowski na odchodne z Pałacu Prezydenckiego wziął sobie 101 antycznych mebli do prywatnej fundacji, powinna cieszyć każdego obywatela.

Wiadomość, że Bronisław Komorowski na odchodne z Pałacu Prezydenckiego wziął sobie 101 antycznych mebli do prywatnej fundacji, powinna cieszyć każdego obywatela. Świadczy bowiem, że z faceta, który mógł co najwyżej pogadać o bigosowaniu i kaszalotach, przeistoczył się w konesera sztuki nie mogącego przejść obojętnie obok pięknych, wiekowych przedmiotów. Metamorfoza wujka Bronka odbywała się z wielkim „bulem”, ale przecież ważny jest efekt – lepsza jest miłość do antyków niż do poroży jeleni. Ponieważ setka dzieł sztuki może Komorowskiemu nie wystarczyć, przypominamy, że jest parę dobrych adresów, gdzie poniewiera się trochę cacek. Dla przykładu przy al. Szucha czeka na zagospodarowanie wart ponad sto tysięcy zestaw foteli i stolików, zakupionych po ustawionym przetargu do gabinetu ówczesnego szefa MSZ-etu Radka Sikorskiego. Bronisław K. musiałby się jedynie upewnić, czy były minister nie uprzedził go, odchodząc ze stanowiska; jak wiadomo też nie lubi, jak publiczne dobro idzie na zmarnowanie i woli zaopiekować się nim sam. Jest kilka innych ministerstw, jest Kancelaria Ewy K., pałacyk MON‑u w Helenowie... No i wszystkie te obiekty mają jedną zaletę: przez 8 lat chyba nikt nie robił tam żadnej inwentaryzacji.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Anita Gargas