To będzie jedno z największych wydarzeń tenisowych w historii tej dyscypliny w Polsce - pisze "Gazeta Polska Codziennie". W meczu Fed Cup dojdzie w Krakowie do starcia reprezentacji Polski i Rosji. Hitem tego spotkania będzie niedzielny pojedynek dwóch wielkich gwiazd światowego tenisa – Agnieszki Radwańskiej i Marii Szarapowej.
Takiego meczu jeszcze w Polsce nie było. Zwykle na najbardziej prestiżowe spotkania w Pucharze Davisa mężczyzn czy Pucharze Federacji u kobiet przychodziło co najwyżej ok. 5 tys. fanów tenisa. Teraz ten rekord zostanie pobity i to trzykrotnie.
Mecz Polska
–Rosja w Tauron Arenie Kraków obejrzy 15 tys. widzów! I to zarówno pierwszego dnia meczu – w najbliższą sobotę, jak i drugiego w niedzielę. Bilety (ok. 200 szt.) zostały tylko na drugi dzień meczu, ale to i tak podobno tylko kwestia czasu, kiedy znikną. Na sobotę, gdy na kort jako pierwsze wyjdą Urszula Radwańska i Szarapowa, wejściówek już nie ma.
Już od poniedziałku zawodniczki uczestniczące w meczu trenują na twardym korcie rozłożonym w największej polskiej hali sportowej. Największym wydarzeniem meczu jest przyjazd do Polski Szarapowej. Paparazzi czatują na nią przed Hotelem Starym nie dlatego, że jest numerem dwa w rankingu WTA, ale głównie z tego powodu, że Rosjanka uważana jest za najpiękniejszą tenisistkę, a może nawet sportsmenkę świata.
We wtorek Szarapowa zrezygnowała z treningu i zamiast tego odpoczywała i zwiedziała Kraków, który, sądząc po wpisach tenisistki na portalach społecznościowych, zrobił na niej wielkie wrażenie. Rosjance w dawnej stolicy Polski nie przypadła do gustu tylko pogoda. Trudno jej się dziwić, biorąc pod uwagę to, że do Krakowa przyleciała prosto z upalnej Australii. Mimo 30-godzinnej podróży Szarapowa była w dobrym humorze.
„Brrrr, 8 stopni, jak ja lubię taki klimat!” – napisała na Twitterze.
Rosjanka już od początku sezonu prezentuje doskonałą formę – w Australian Open dotarła aż do finału, gdzie musiała uznać wyższość Sereny Williams. Ale na szczęście dla nas wynik meczu Polska–Rosja nie zależy tylko od pojedynku Szarapowej z Agnieszką Radwańską.
Równie ważna będzie postawa drugiej z sióstr – Urszuli. Kapitan reprezentacji Polski Tomasz Wiktorowski jeszcze nie podjął oficjalnej decyzji, która z zawodniczek zagra w sobotę przeciwko Szarapowej, a w niedzielę przeciwko drugiej z Rosjanek, ale na 99 proc. będzie to młodsza z sióstr Radwańskich.
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Artur Szczepanik