PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Prezydent specjalnej troski

Mało jest rzeczy tak ważnych w demokracji, jak dobrze poinformowany wyborca.

Mało jest rzeczy tak ważnych w demokracji, jak dobrze poinformowany wyborca. Rzetelna informacja gwarantuje, że podejmuje on swoje decyzje świadomie i zgodnie ze swoimi przekonaniami. Gdy miesiąc temu prezydent Bronisław Komorowski składał zeznania w sprawie afery marszałkowej, główne stacje informacyjne otoczyły go specjalną troską i postanowiły to wydarzenie przemilczeć. Polacy mogli zapoznać się z treścią jego zeznań tylko dzięki telewizji Republika i uporowi Michała Rachonia, który swoim telefonem zapewnił relację na żywo. W ostatni wtorek media poszły krok dalej. Kompromitujące przemówienie Komorowskiego o „zapładnianiu wyobraźni” i „mieszczuchach, którzy siedzą przed telewizorem”, zamiast uprawiać sport, zostało w serwisach informacyjnych praktycznie… wygaszone. Polska Agencja Prasowa wspięła się nawet na wyżyny służalstwa i w swojej depeszy wygładziła słowa Komorowskiego. To działanie skandaliczne nie tylko dlatego, że narodowa agencja okazuje się nierzetelna. To po prostu uderza w demokrację. Bo ta nie istnieje bez wolności słowa i obiektywnej informacji. Szkoda, że PAP realizuje swoje zadania według wzorców z PRL-owskich, a nie demokratycznych.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Samuel Pereira