Warszawscy celebryci ważniejsi niż umowa. Znana sieć pizzerii nie ma szans z Magdą Gessler

Mimo obowiązującej do października 2015 r. umowy najmu przez sieć Pizza Dominium restauracji na Kasprowym Wierchu właściciel – Polskie Koleje Linowe – chce pozbyć się dotychczasowego najemcy. I to w sposób, jak twierdzą nasi informatorzy, bezprawny. Po to, by sporny dziś lokal oddać w ręce warszawskim celebrytom gastronomicznym.
 
Szczyt Kasprowego Wierchu przyciąga niezliczone rzesze turystów praktycznie przez cały rok. 14 lat temu przetarg na prowadzenie w tym miejscu działalności gastronomicznej wygrała Pizza Dominium – wbrew nazwie firma ze 100-proc. polskim kapitałem – która przebojem opanowała segment restauracyjnego rynku w Warszawie i w innych miastach.
 
Pizza Dominium ma umowę z PKL do października 2015 roku, jednakże w czerwcu br. restauracja  otrzymała wypowiedzenie umowy oraz pismo w sprawie eksmisji, która miałaby nastąpić 18 sierpnia. Tymczasem, zgodnie z umową pomiędzy Pizzą Dominium, a PKL, można ją wypowiedzieć tylko w wyniku zaistnienia szczególnych okoliczności. Takich nie było. Nie licząc krótkiego opóźnienia spłaty drobnej kwoty, która została szybko uregulowana.
 
Obecnie toczą się rozmowy pomiędzy PKL a Pizzą Dominium. Najemca wyraził gotowość płacenia większego czynszu. Jednak szefowie PKL-u nie chcą nawet słyszeć o żadnym renegocjonowaniu umowy.
 
– Im chodzi tylko o jej zerwanie – twierdzi pracownik Pizza Dominium, który prosił o anonimowość. – Zresztą z doniesień prasowych wynika, że już w ubiegłym roku PKL przymierzał się do wypowiedzenia nam umowy, jednak do działania przystąpił dopiero teraz.
 
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, chęć na przejęcie restauracji na Kasprowym ma Platan Group – jej właścicielem jest jeden z liczących się deweloperów, który blisko współpracuje z Magdą Gessler, a także innymi znanymi osobami jak np. Mariusz Kusznierewicz. Food Zone, to firma, pod szyldem której deweloper prowadzi z nią wspólnie restauracje – w sumie mają ich osiem.

Jak nas poinformowali pracownicy Dominium na Kasprowym ich restaurację oglądała już Magda Gessler.
 
– Co prawda osobiście jej nie widziałam – mówi osoba z kierownictwa lokalu. – Był na pewno Modest Amaro. Byli też jacyś inni ludzie, którzy wymierzali lokal i – jak niechcący usłyszałam – przez telefon meldowali komuś, że „te krzesła i ławy muszą iść do wymiany”.
 
Wygląda na to, że prezesi z PKL-u i ich nowi wybrańcy czują się bardzo pewnie, tak pewnie, jakby wyrzucenie dotychczasowych najemców było już faktem.
 
Cały tekst znajdziecie już w środę, 10 września, w najnowszym wydaniu tygodnika „Gazeta Polska”.

 

Źródło: Gazeta Polska