Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Przed wyborami Platforma zawłaszcza program PiS. Jednak przekopią Mierzeję Wiślaną

Przez siedem lat rząd PO-PSL nie zrobił nic, aby zrealizować budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Przez siedem lat rząd PO-PSL nie zrobił nic, aby zrealizować budowę kanału przez Mierzeję Wiślaną. Jeszcze rok temu szef MSZ-etu Radosław Sikorski nazwał PiS-owski projekt przekopania mierzei „pseudopatriotyzmem”, „demagogią” i „szarżą antyrosyjską”. Donald Tusk kpił z "imperialnych pomysłów o wątpliwym sensie ekonomicznym". Teraz nagle jego rząd wpisał go na listę prac rządu. – To pokazuje hipokryzję tej ekipy – mówi „Codziennej” Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej.

Przekop przez Mierzeję Wiślaną jest kluczowym projektem dla regionu Warmii i Mazur. Szczególnie skorzystać mógłby położony nad Zalewem Wiślanym Elbląg, który dzięki polskiej drodze do otwartego morza miałby szansę na zwiększenie możliwości przeładunkowych portu. Dziś, aby wpłynąć do Elbląga, statki muszą korzystać z Cieśniny Pilawskiej, którą administruje Rosja. Sprawia to wiele kłopotów armatorom, a przede wszystkim uzależnia całkowicie od rosyjskich urzędników.

Dlatego w 2007 r. rząd Jarosława Kaczyńskiego podjął decyzję o budowie kanału żeglugowego przez polską część Mierzei Wiślanej. Niestety skutecznych działań nie podjęli następcy, co dokładnie opisuje najnowszy raport NIK‑u. Dokument „Wykorzystanie środków publicznych na inwestycje przez administrację morską” mówi wprost o „nierzetelności rządu”.

(...)

O tym, jakie było podejście rządu do kwestii przekopu Mierzei Wiślanej, świadczą zeszłoroczne wypowiedzi najważniejszych polityków tej partii. Donald Tusk wprost wyśmiewał pomysł PiS‑u, nazywając go „politycznym trikiem”. – Strach pomyśleć, co będą chcieli przekopać, bieg jakiej rzeki będą chcieli zmienić, jakie morze osuszyć, by wygrać wybory, nasi oponenci. Ja zaproponowałbym kąpiel w Zalewie Wiślanym, woda jeszcze jest chłodna i może trochę to ostudzi te imperialne pomysły – perorował Tusk. W podobnym tonie wypowiadał się szef MSZ-etu Radosław Sikorski. – Prawo i Sprawiedliwość z pseudopatriotyzmem obiecuje szarżę antyrosyjską i zbudowanie czegoś, co niekoniecznie jest opłacalne. Myślę, że władza lokalna w Elblągu umiałaby lepiej wykorzystać miliard złotych wydany na tę inwestycję – twierdził Radosław Sikorski.

Prezydent Elbląga Jerzy Wilk tłumaczy, że problem mierzei przedstawiał rok temu w Sejmie na posiedzeniu połączonych komisji infrastruktury i samorządu terytorialnego. Niestety, koalicja PO-PSL odrzuciła uchwałę o przyspieszeniu prac nad przekopem mierzei.

Nieoczekiwanie jednak projekt przekopu znalazł się w planach pracy rządu. Niewykluczone, że ok. roku 2020 ruszy jego budowa. – Zmieniła się sytuacja geopolityczna – tłumaczą teraz zgodnie politycy PO, wskazując na wojnę na Ukrainie i rosyjskie embargo na polskie produkty. W szczerość polityki koalicji nie wierzy Marek Gróbarczyk z PiS‑u. – Rząd przez te wszystkie lata nie zrobił nic, aby dokonać tego przekopu, a jedynie kłamał, że nie ma takiej potrzeby – podkreśla Gróbarczyk.

Cały tekst został opublikowany w najnowszym numerze "Gazety Polskiej Codziennie"

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Jacek Liziniewicz