Krzysztof Szczerski na ambasadora w Stanach Zjednoczonych, Bogdan Klich jako ambasador przy ONZ - to jedno z rozwiązań, jakie leży na stole w związku z konfliktem na linii rząd prezydent w związku z powoływaniem ambasadorów - dowiedział się nieoficjalnie portal Niezalezna.pl. Prezydent Andrzej Duda podpisze w najbliższych dniach kilka nominacji zaproponowanych przez rząd i MSZ.
Prezydent twardo nie zgadza się i nie zgodzi się na powołanie ambasadorów po MGIMO i uczestników Konferencji Ambasadorów - dowiaduje się Niezalezna.pl.
Prezydent Andrzej Duda od początku nie zgadzał się na nominację Bogdana Klicha na ambasadora Polski w USA. "Senator Klich nie jest odpowiednim kandydatem na placówkę, zwłaszcza w tym momencie, w szczególności biorąc pod uwagę to, co mówił w ostatnim czasie na temat prezydenta Donalda Trumpa" - wskazywał prezydent, dodając, że kandydatura ta nie została z nim uzgodniona.
Bogdan Klich był krytykowany za wpis z 2022 r. na platformie X, w którym nazwał Trumpa "niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem". W listopadzie 2024 r. zrzekł się mandatu senatora i został chargé d’affaires, kierownikiem polskiej ambasady w Waszyngtonie.
Konflikt na linii MSZ - prezydent w sprawie ambasadorów wybuchł, kiedy minister Radosław Sikorski zdecydował o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów i wycofania kandydatur zgłoszonych do akceptacji. Prezydent mówił wtedy wprost, że "nie da się żadnego ambasadora polskiego powołać, ani odwołać bez podpisu prezydenta". W miejsce ambasadorów, którzy opuścili placówki, ale nie zostali formalnie odwołani przez prezydenta, trafili wskazani przez MSZ dyplomaci, którzy ze względu na konflikt nie mają statusu ambasadorów, lecz - tak jak Klich - charge d'affaires.