Jun opuścił ośrodek zatrzymań w miejscowości Uiwang, na południe od stolicy, dzień po tym, jak Centralny Sąd Rejonowy w Seulu przychylił się do wniosku jego prawników o uchylenie aresztu.
Obrońcy Juna argumentowali, że wydany 19 stycznia nakaz, złożony przez prokuratorów, był nieważny, ponieważ okazał się wadliwy proceduralnie.
Prokuratura oświadczyła w sobotę rano, że nie będzie odwoływać się od decyzji sądu, co pozwoliło na zwolnienie Juna.
"Doceniam odwagę i determinację sądu w skorygowaniu niezgodności z prawem"
- powiedział Jun, gdy opuszczał areszt przy wiwatach zwolenników i przedstawicieli rządzącej Partii Władzy Ludowej.
Jun został zatrzymany 15 stycznia w związku z prowadzonym dochodzeniem w sprawie ogłoszenia przez niego nadzwyczajnego stanu wojennego 3 grudnia ub.r. Polityk został 26 stycznia postawiony przez prokuraturę w stan oskarżenia pod zarzutem "kierowania zamachem stanu".
Postępowanie karne przed sądem w Seulu rozpoczęło się formalnie 20 lutego. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 24 marca. Jun będzie odpowiadał z wolnej stopy. Zgodnie z konstytucją Republiki Korei prezydent może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej w trakcie kadencji tylko w przypadku zarzutów zdrady lub zamachu stanu.
Jun został zawieszony w obowiązkach prezydenta po tym, jak 14 grudnia parlament uchwalił wniosek o impeachment głowy państwa. Trybunał Konstytucyjny najprawdopodobniej w połowie marca wyda decyzję w sprawie o przywróceniu Juna na stanowisko lub jego impeachmencie.