Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Obywatel Ukrainy Serhij S. skazany na 8 lat więzienia za przygotowywanie w Polsce dywersji na zlecenie rosyjskich służb • • •

Gaz z Rosji elementem pokoju na Ukrainie? "Putin nie potrzebuje rozmów póki jego wojska prą naprzód"

Dopóki rosyjskie wojska idą naprzód na Ukrainie, o żadnych negocjacjach pokojowych nie będzie mowy. Oczywiście retoryka o powrocie rosyjskiego gazu do UE w ramach porozumienia odnośnie Ukrainy jest Putinowi na rękę, bo wywoła kolejne podziały na Zachodzie. Przeciwna będzie m.in. cała wschodnia flanka NATO, a po drugiej stronie, razem z Niemcami, staną Słowacja i Węgry – mówi portalowi Niezależna.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ).

Uroczystość otwarcia Nord Stream
Uroczystość otwarcia Nord Stream
President of Russia - kremlin.ru

Zachodnie media, m.in. brytyjski tygodnik "Financial Times", podały informację, że urzędnicy w Brukseli rozważają powrót do zakupów rosyjskiego gazu przez UE w ramach potencjalnego porozumienia, które kończyłoby wojnę Rosji przeciwko Ukrainie. "Zwolennicy kupowania rosyjskiego gazu twierdzą, że może to obniżyć wysokie ceny energii w Europie, zachęcić Moskwę do negocjacji i skłonić obie strony do wdrożenia i utrzymania rozejmu" – wskazuje gazeta.

Według źródeł "FT" rozwiązanie znajduje poparcie w Berlinie i Budapeszcie.

W Niemczech trwa kampania wyborcza i partie muszą czarować swoje elektoraty tym, jak to się Niemcom niedługo polepszy, m.in. że spadną ceny energii. W rzeczywistości to nic innego jak polityczny teatr. Z całą pewnością pokoju nie będzie, co nie znaczy, że Niemcy nie podejmą próby realizacji tych obietnic – mówi portalowi Niezależna.pl prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski, politolog z Uniwersytetu Łódzkiego (UŁ). 

Przez lata niemiecka polityka była oparta na złudzeniu, że da się porozumieć z Rosją i tego złudzenia się nie pozbyli, choć to fundamentalny błąd, kosztowny dla wszystkich w regionie. Jednak taki krok z pewnością nie doprowadzi do zamierzonego pokoju na Ukrainie.

– dodaje nasz rozmówca.

Byłoby to działanie fundamentalnie sprzeczne z interesem amerykańskim. Innymi słowy: rynek środkowoeuropejski będzie nasycony albo gazem amerykańskim LNG, albo, za pośrednictwem Niemiec, gazem rosyjskim. Warunkiem zwycięstwa w tej konkurencji gazu amerykańskiego jest usunięcie gazu rosyjskiego, więc Niemcy występują tu przeciwko interesom Stanów Zjednoczonych. 

– uzupełnia.

Przy drugiej z opcji trzeba byłoby odbudować gazociąg Nord Stream 2. Dwa dni temu prezydent RP Andrzej Duda publicznie zgłosił inicjatywę zdemontowania tej instalacji. Jej infrastruktura została przerwana w wyniku wybuchu, ale tylko punktowo. Całość to kilkaset kilometrów pod dnie Bałtyku, wiec trzeba byłoby zdemontować wszystko, żeby już nigdy więcej takiej trasy rosyjskiego wypływu na Europę nie było.

– przypomina ekspert.

Dopóki rosyjskie wojska idą naprzód o żadnych negocjacjach pokojowych nie będzie mowy, bo Kreml ich nie potrzebuje. W takich okolicznościach nie ma mowy o zawieszeniu broni. W pewnym momencie Rosja być może zechce zmniejszyć intensywność walk pod hasłem, że jest to niby pokój i rozejm, ale tylko po to by odtworzyć swoje zasoby ludzkie i sprzętowe do kontynuowania agresji – uważa prof. Żurawski vel Grajewski. 

Oczywiście cała ta retoryka jest na rękę Rosji, bo wywoła podziały wewnątrz Zachodu. Przeciwna będzie wschodnia flanka NATO, a po drugiej stronie, obok Niemiec, znajdą się Słowacja i Węgry. Z uwagi na pozycję Berlina takie wewnątrzeuropejskie starcie będzie jakiś czas trwało, a jego rozpalanie leży w interesie Rosji. Z punktu widzenia Kremla, bardziej wartościowy jest sam konflikt w tym temacie niż jego rezultat. 

– kończy nasz rozmówca.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Niemcy #Rosja #gaz

Konrad Wysocki