- Mamy do czynienia z bezprawiem po decyzji części PKW - pochodzącej z nominacji Koalicji 13 grudnia - przez którą zabrano finansowanie PiS. To jest oburzające. W naszym przekonaniu chodzi o nielegalne wpłynięcie na wynik wyborów prezydenckich - powiedział Mariusz Błaszczak podczas konferencji.
Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła w poniedziałek obrady w sprawie sprawozdania finansowego Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość za wybory w 2023 roku. Przyjęto wniosek, że są odroczone do czasu "systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby".
Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak alarmował, że możliwe jest, że wybory prezydenckie w 2025 roku się nie odbędą.
Mariusz Błaszczak podczas konferencji prasowej ocenił decyzję PKW ws. de facto zablokowania finansowania PiS jako bezprawie.
To jest oburzające. W naszym przekonaniu chodzi o nielegalne wpłynięcie na wynik wyborów prezydenckich. Wpłynięcie ma polegać niekorzystnie dla kandydata obywatelskiego Karola Nawrockiego, którego popiera Prawo Sprawiedliwość
- Zostało złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez przez Balickiego, Składowskiego, którzy pochodzą z nominacji PO, przez Klisia, który jest z nominacji PSL, przez Gierasa, który jest z nominacji partii marszałka Hołowni i przez Kalisza, który jest z nominacji lewicy, a który nie powinien się znaleźć w składzie PKW, gdyż zgodnie z obowiązującym prawem przedstawiciel Lewicy nie powinien tam zasiadać. Chodzi o utrzymanie zasady proporcjonalności. Taką zasadę złamano
SEJM | Konferencja prasowa PiS https://t.co/4fCLUzLmtI
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) December 18, 2024