Kandydujący w wyborach prezydenckich marszałek Sejmu Szymon Hołownia, lider Polski 2050, nieustannie manifestuje swoją niezależność. Dziś podczas konferencji prasowej przemusztrował rząd Donalda Tuska. - Jest na tym Sejmie bardzo dużo skróceń terminów proceduralnych. Dopuszczam taką sytuację po raz ostatni - powiedział.
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider partii Polska 2050, wchodzącej w skład koalicji rządzącej, zadeklarował niedawno swój start w wyborach prezydenckich. Od razu zaczął manifestować swoją deklaratywną "niezależność".
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Zdecydowałem, że chcę kandydować, pokornie ubiegać się o to, żebyście pozwolili mi być prezydentem Rzeczpospolitej Polskiej. Chce być niezależnym kandydatem na prezydenta. Chcę być kandydatem niezależnym i niezależnym prezydentem
- mówił w połowie listopada Hołownia.
I coraz więcej tych przejawów "niezależność" obserwujemy...
Najpierw było kwestionowanie założeń koalicyjnych o rotacyjności stanowiska marszałka Sejmu.
A teraz - krytyka rządu, w skład którego wchodzi jego partia.
- Jest na tym Sejmie bardzo dużo skróceń terminów proceduralnych. Dopuszczam taką sytuację po raz ostatni
-stwierdził dzisiaj podczas konferencji prasowej w Sejmie Hołownia.
Dodał, że rozmawiał już w tej sprawie z ministrem, szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów, Maciejem Berkiem.
- To nie może tak wyglądać w przyszłości. Poinformowałem go, że od stycznia dopuszczam jedno skrócenie terminów w ważnych sprawach, naprawdę ważnych, niecierpiących zwłoki sprawach. Bo musimy być wierni temu, co sami mówiliśmy - wskazał. - Sejm nie jest maszynką do mięsa, punktem obsługi rządu. Jest miejscem, gdzie wykuwa się prawo, odbywa się dyskusja. Specjalnie wydłużyliśmy procedury, nie po to, żeby je skracać - dodał.
Niedawno ze strony rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców padła krytyka rządu dotycząca procedowania ustawy o mrożeniu cen energii elektrycznej. Zakłada ona zamrożenie cen od nowego roku tylko dla gospodarstw domowych, z pominięciem samorządów oraz przedsiębiorstw. Agnieszka Majewska podważyła brak konsultacji społecznych nad projektem.
- Trudna sytuacja związana z wysokimi kosztami wytwarzania energii elektrycznej nie jest nową, nieznaną wcześniej okolicznością. Z tych też względów uznać trzeba, że przeprowadzenie odpowiednich konsultacji w zakresie uregulowania cen energii w roku 2025 było możliwe i uzasadnione
- wskazała.