Reporter TV Republika Łukasz Żmuda zamieścił w mediach społecznościowych fragment rozmowy marszałka Sejmu Szymona Hołowni z posłami. Hołownia najwyraźniej zapomniał, że ma włączony mikrofon.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
- "Mamy tytułować panie prezydencie, czy jak?" - pyta Hołownię jeden z posłów.
- Nie, po prostu. Mamy takie bezpośrednie relacje, wystarczy "panie marszałku" - odpowiada.
- "Proszę się nie zgodzić, by być prezydentem rotacyjnym" - sugeruje inny parlamentarzysta.
- "Odchodzi się od rotacyjności, to źle robi człowiekowi na stabilizację wewnętrzną"
- mówi Szymon Hołownia.
Hit! Marszałek @szymon_holownia: "Odchodzi się od rotacyjności, to źle robi człowiekowi na taką stabilizację wewnętrzną".
— Łukasz Żmuda (@eLZmuda) November 20, 2024
Słowa padły przed rozpoczęciem wtorkowego posiedzenia Sejmu. Chyba ktoś zapomniał, że mikrofony są włączone...@RepublikaTV @niezaleznapl pic.twitter.com/fv8Ha24oIW
Hołownia nie odda Czarzastemu fotelu marszałka? Zaskakujące pomysły w Polsce 2050
Hołownia szykuje się na prezydenturę?
Szymon Hołownia zadeklarował niedawno gotowość startu wyborach prezydenckich jako "kandydat niezależny". Warto jednak zwrócić uwagę na jego niedawną wypowiedź.
Państwowa Komisja Wyborcza wprost przyznała w poniedziałek, że nie będzie respektować orzeczeń Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, czyli tej, która... zatwierdza wynik wyborów. Szymon Hołownia zdaje się podzielać to stanowisko, a w jego ocenie... może być problem z uznaniem wyborów prezydenckich za ważne.
Zgodnie z konstytucją, orzeczenie SN jest warunkiem, by nowo wybrany prezydent mógł złożyć przysięgę.
"Chyba nie muszę mówić, co będzie, jeżeli prezydent nie będzie mógł złożyć przysięgi i kto będzie wtedy wykonywał jego funkcje w zastępstwie prezydenta"
- powiedział.
Sytuację reguluje wówczas art. 131 Konstytucji RP.
