Polacy też otrzymają broszury na wypadek wojny? "Nie wiem czy wszyscy będą chcieli przeczytać"
Tomasz Siemoniak został zapytany o to, czy polski rząd pójdzie śladem Szwecji i Finlandii, które przygotowały mieszkańców swoich krajów materiały z instrukcjami zachowań przygotowujące społeczeństwo do sytuacji kryzysowych. Odparł, że woli organizować szkolenia i edukować.
Obserwuj nas w Google News. Kliknij w link i zaznacz gwiazdkę
Szwecja rozpoczęła akcję wysyłania broszur na wypadek wojny, Finlandia uruchomiła poradnik internetowy na czas wojny i kryzysu. Szef MSWiA Tomasz Siemoniak pytany, czy polski rząd też ma takie plany, odpowiedział, że nie wyklucza tego, ale póki co ważniejsza jest edukacja.
Działania nowych państw NATO
Władze Szwecji rozpoczęły w tym tygodniu wysyłkę do ponad 5 mln gospodarstw domowych broszury z poradami, jak przygotować się na wypadek wojny lub kryzysu. Poradnik w wersji cyfrowej jest dostępny również m.in. w języku polskim.
- W porównaniu z wersją wydawnictwa z 2018 r., więcej miejsca poświęciliśmy przygotowaniom na wypadek wojny, m.in. (temu), jak ewakuować się oraz chronić przed atakiem z powietrza - oznajmiła na konferencji prasowej w Sztokholmie kierująca projektem Christina Andersson. Dodała, że po raz pierwszy podkreślono, że należy być przygotowanym na pozostawanie bez pomocy z zewnątrz przez minimum tydzień.
Podobne działania uruchomił rząd Finlandii. Na początku tygodnia został zaktualizowany portal, w którym zawarto instrukcje dla mieszkańców, jak postępować w czasie kryzysu. Poradnik nie jest w wersji papierowej. Resort spraw wewnętrznych wyjaśnił, że rozesłanie przewodnika w formie książeczki do każdego domu w Finlandii kosztowałaby wiele milionów euro.
Instrukcja zaleca m.in. przygotowanie z wyprzedzeniem zapasów domowych pozwalających na przetrwanie przez trzy dni (np. wody, podstawowych artykułów spożywczych, gotówki, czy radia na baterie). W razie ogłoszenia ewakuacji "mieszkańcy przede wszystkim powinni zorganizować transport i zakwaterowanie we własnym zakresie". "Można udać się na prowincję, do domków letniskowych lub do bliskich" - czytamy w poradniku. Służby państwowe mają natomiast zająć się przewozem zbiorowym i zorganizować tymczasowe ośrodki zakwaterowania dla osób najbardziej potrzebujących.
Przerzucanie odpowiedzialności
Póki co większy walor widzimy w tym, jak dotrzeć do szkół, uczelni, firm i tam organizować takie szkolenia, niż wysyłać broszury, co do których, nie wiem czy wszyscy będą chcieli przeczytać. Ale nie wykluczam tego
– powiedział szef resortu spraw wewnętrznych.
Siemoniak zaznaczył, że rząd chce bardzo mocno wciągnąć społeczeństwo obywatelskie, organizacje pozarządowe w działania edukacyjne. - Żeby przejęły na siebie rolę tych, którzy przygotowują ludzi - odparł minister. Zaznaczył, że chodzi o działania od pierwszej pomocy medycznej, a skończywszy na tym, jak należy się zachować w kryzysowych sytuacjach.
Bezpieczeństwo wszystkich vs. kasa dla "swoich"
Przykładem takich działań jest już program wdrożony przez ministerstwo edukacji Barbary Nowackiej. Pierwsza pomoc jest jedną z kluczowym umiejętności. Jest ona jednym z elementów edukacji w klasach I-III. Wpisana jest nawet do nowej podstawy programowej obowiązującej od września br. w szkołach podstawowych.
Nauczycieli, którzy wiedzę w tym zakresie mają przekazywać swoim podopiecznym, szkoli Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
W ramach zajęć pierwszej pomocy z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy każda szkoła otrzyma materiały edukacyjne oraz specjalne fantomy do praktycznej nauki udzielania pierwszej pomocy. Szkolenia dla nauczycieli w tym zakresie prowadzą wykwalifikowani instruktorzy WOŚP. Zajęcia te mają charakter zarówno teoretyczny, jak i praktyczny. Obejmują zagadnienia dotyczące między innymi łańcucha przeżycia, ułożenia poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej czy przeprowadzenie resuscytacji krążeniowo-oddechowej.
– czytamy w komunikacie opublikowanym w lipcu br. na stronach resortu edukacji.
Przyjęta ustawa
Sejm na początku listopada br. uchwalił wraz z poprawkami ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Ustawa zakłada powstanie systemu ochrony ludności, który będzie mógł się przekształcić w obronę cywilną.
Konstrukcja systemu ochrony ludności zostanie oparta m.in. na strukturach PSP, OSP, Państwowego Ratownictwa Medycznego i Systemu Powiadamiania Ratunkowego. Na poziomie centralnym system ochrony ludności będzie koordynował szefa MSWiA, który będzie wspierany przez Rządowy Zespół Ochrony Ludności.
W momencie wprowadzenia stanu wojennego i w czasie wojny ochrona ludności staje się obroną cywilną. Będzie mieć na celu ochronę ludności cywilnej przed zagrożeniami wynikającymi z działań zbrojnych i ich następstw.
Działania RCB i ciekawe nazwiska
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przygotowało materiał "Bądź gotowy - poradnik na czas kryzysu i wojny", gdzie w prosty sposób wyjaśniono, jak przygotować się do funkcjonowania i działania w sytuacji kryzysowej. Jest tam też zawarta informacja o tym, co powinno znaleźć się w plecaku ewakuacyjnym.
Dokument pojawił się w lutym 2022 roku jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainie. W zespole ówcześnie pracującym przy jego powstaniu był m. in. Paweł Majcher, obecnie likwidator Polskiego Radia oraz Damian Duda, aktywnie działający na ukraińskiej linii frontu medyk pola walki.
Na stronach PSP jest dostępna aplikacja "Schrony", na której zaznaczono najbliższe dostępne schrony lub miejsca ukrycia. Ma ona być aktualizowana, gdyż nierzadko wskazuje obiekty zamknięte. Obiekty zostały wyznaczone po przeprowadzonym m.in. przez samorządy w marcu 2024 roku przeglądzie lokalizacji przeznaczonych dla cywilów.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
