Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Tajemnicza kosmetyczka asystuje premierowi. "Gazeta Polska": Pojawiała się w Sopocie, gdy był tam też Tusk

Ukrainka Krystyna Wiktorowna Woronowska (z domu Potopalskaja), od kilku miesięcy społeczna asystentka Donalda Tuska, w roku 2018 i 2019 wizytowała Sopot. Jak ustaliła „Gazeta Polska” – jej wycieczki do Trójmiasta w zaskakujący sposób zbiegały się z rzadkimi przyjazdami do Polski Tuska, który był wówczas szefem Rady Europejskiej.

Krystyna Woronowska (Potopalskaja) w Gdańsku, 22 kwietnia 2018 roku
Krystyna Woronowska (Potopalskaja) w Gdańsku, 22 kwietnia 2018 roku
arch. - vk.com

Ukrainka Krystyna Wiktorowna Woronowska, od kilku miesięcy społeczna asystentka Donalda Tuska, w roku 2018 i 2019 wizytowała Sopot. Jak ustaliła „GP” – jej wycieczki do Trójmiasta w zaskakujący sposób zbiegały się z rzadkimi przyjazdami do Polski Tuska, który był wówczas szefem Rady Europejskiej.

Oficjalnie – tzn. według enuncjacji Jana Grabca, szefa Kancelarii Premiera – „przygoda” Krystyny Woronowskiej z polską polityką rozpoczęła się w 2022 roku. To wtedy Ukrainka, córka sowieckiego oficera, rozpoczęła pracę w Biurze Krajowym Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z Wirtualną Polską Grabiec mówił:

„Krystyna pracuje u nas w Platformie od 2022 roku. Została przyjęta na stanowisko sekretarskie, gdy szukaliśmy nowych ludzi, żeby rozbudować biuro przed kampaniami wyborczymi”.

Wersja oficjalna mówi, że Woronowska została zatrudniona w PO w 2022 roku, ale jej wizyty w Sopocie w 2018 i 2019 roku zbiegały się z pobytami Tuska w tym mieście. 21 kwietnia 2018 roku Woronowska opublikowała zdjęcie z Sopotu, a dzień później – z Gdańska. W tym samym czasie Tusk przebywał w Sopocie, gdzie spędził urodziny i zeznawał w sądzie w Warszawie. W sierpniu 2019 roku Woronowska ponownie odwiedziła Sopot, a kilka dni później Tusk spędzał tam urlop.

Krystyna Woronowska jest aktywna w mediach społecznościowych, ale nie ma tam żadnych śladów jej zaangażowania politycznego. Po nagłośnieniu sprawy zatrudnienia Woronowskiej jako asystentki Tuska Ukrainka zamknęła dostęp do swojego Instagrama. Na rosyjskim portalu VK, założonym na nazwisko „Krystyna Potopalskaja”, znajdują się jednak jej wczesne fotografie, w tym z wycieczki po Polsce w 2017 roku.

Dlaczego akurat kosmetyczka (pracująca w warszawskim salonie Dream of Beauty jako specjalistka od rzęs) – i to do tego z Ukrainy – została asystentką społeczną posła, który jest premierem RP? Jak przekazał w rozmowie z wp.pl Jan Grabiec, Krystyna Woronowska skończyła ekonomię w Ukrainie i pracowała tam w bankowości. W Polsce zaś „szukała pracy w bankach, a gdy nie mogła jej znaleźć, zatrudniła się w gabinecie kosmetycznym”.

Sprawa jest o tyle ciekawa, że Woronowska nie jest pierwszą osobą z branży beauty ze Wschodu, o której zrobiło się głośno w ostatnich miesiącach.

Pierwsza to Olena Kopołowiec, która prowadziła w Warszawie salon piękności Perfect Face & Body. W 2022 roku jej firma zdobyła nawet nagrody Orły Kosmetyki. To właśnie z Kopołowiec przed ucieczką na Białoruś mieszkał w Grójcu sędzia Tomasz Szmydt. Po wyjeździe Szmydta ślad po kobiecie zaginął.

Czytaj więcej w tygodniku „Gazeta Polska”, gdzie znajdziesz pełny tekst artykułu Grzegorza Wierzchołowskiego

 

 



Źródło: Gazeta Polska, niezalezna.pl

#Donald Tusk #Krystyna Woronowska

Grzegorz Wierzchołowski