Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Niemcy podrzucają migrantów do Polski. Kownacki: Okaże się, że nie trzeba paktu migracyjnego

Mamy dzisiaj słabego premiera, który nie jest w stanie zabezpieczyć polskiego bezpieczeństwa, ani na zachodniej, ani na wschodniej granicy. Z kolei Niemcy, które mają problemy z nielegalną migracją, widząc słabego sąsiada, który nie jest wstanie się obronić ani poważnie zareagować, będą tak dalej robili. Okaże się, że nie trzeba będzie żadnych paktów migracyjnych, a my będziemy po prostu przyjmować wszystkich imigrantów z tego kierunku - mówi Bartosz Kownacki, poseł Prawa i Sprawiedliwości (PiS).

Donald Tusk i Olaf Scholz
Donald Tusk i Olaf Scholz
zrzut ekranu - TVP Info

Niemiecki dziennik Sueddeutsche Zeitung, cytowane przez portal dw.com, opisuje sytuację, jaka miała mieć miejsce na moście granicznym łączącym Frankfurt nad Odrą i Słubice 15 czerwca 2024 r., w południe. 

"Podjeżdża ciemnoszara furgonetka z czarnymi szybami, policjanci ponaglają pasażerów do pośpiechu i domagają się, aby z bagażami szybko przeszli przez most do Polski. I tak kilkunastu mężczyzn, kobiet i dzieci z walizkami i zwierzakiem idzie w ulewny deszcz" - pisze "SZ". 

Redakcja podkreśliła, że nie było jasne, dlaczego tych ludzi odesłano do Polski, odpowiedzi miała unikać także niemiecka policja federalna.

Jak zauważa Cezary Gmyz, dziennikarz TV Republika, nie wiemy, ile dokładnie tych push-backów było i na których granicach, gdyż Niemcy nie podają pełnych danych. 

Mamy jednak dostęp do danych pojawiających się na stronie Niemieckiej Policji Federalnej. Jeżeli się śledzi te komunikaty to takich wydarzeń jest kilkanaście tygodniowo i dotyczy różnych grup ludzi. Sytuacja ma miejsce przede wszystkim na granicy Polski z trzema niemieckim landami a mianowicie Saksonią, Brandenburgią oraz Meklemburgią- Pomorzem Przednim

–  wyjaśnia Cezary Gmyz.

Zdaniem Bartosza Kownackiego, posła Prawa i Sprawiedliwości (PiS) Niemcy w ten sposób testują, na ile mogą sobie pozwolić wobec Polski. 

Premier Polski jest słaby i nie jest w stanie się przeciwstawić niemieckim partnerom. Berlin, widząc, że nie ma stanowczej reakcji ze strony Polski, po raz kolejny wysyła do nas imigrantów. Okaże się, że nie trzeba będzie żadnych paktów migracyjnych, a my będziemy po prostu przyjmować wszystkich imigrantów z tego kierunku. Niemcy metodą faktów dokonanych realizują swój interes narodowy

–  mówi poseł PiS.

To właśnie już na początku września odbędą się wybory do parlamentów krajowych w Saksonii, Brandenburgii oraz Turyngii. Sondaże wskazują na zwycięstwo Alternatywy dla Niemiec (AfD), która ma wysokie poparcie w Saksonii (około 30 proc.) oraz Turyngii (28 proc). 

-Możemy mówić o mocnej próbie odebrania narracji anty-imigranckiej przez właściwie wszystkie ugrupowania. Partie takie jak CDU zdały sobie sprawę, że retoryka anty-imigrancka jest politycznym złotem

– przypomina Cezary Gmyz.

Jak zauważa ekspert ds. Niemiec, w ostatnim czasie zmienił się tembr głosu niemieckich mediów, co sprzyja prowadzeniu retoryki anty-imigranckiej. 

-Wcześniej mieliśmy do czynienia z ukrywaniem narodowości sprawców w oparciu o niemiecki kodeks prasowy. W tej chwili narodowość sprawców tych najcięższych przestępstw jest już podawana

–  kończy Cezary Gmyz.

 

 



Źródło: Niezależna.pl, portal X, Süddeutsche Zeitung

#Niemcy #Polska #pakt migracyjny #Donald Tusk #nielegalna imigracja #push-backi #granica polsko-niemiecka #Frankfurt nad Odrą #Słubice #Bartosz Kownacki

Paweł Kryszczak