Czy ktoś w Polsce zastanawia się nad tym, że w USA władzę znowu może przejąć Donald Trump? I co można zrobić, żeby jego prezydentura była jak najbardziej korzystna dla Warszawy? Liberalno-lewicowa część polskiej sceny politycznej najchętniej przyłączyłaby się do chóru wrogów republikanina. Ale polska prawica tego zrobić nie może. Musi więc przygotować się na potencjalną zmianę władzy w Stanach Zjednoczonych.
Donald Trump doceniał Polskę. Odwiedził ją, otrzymał gromkie owacje i był gotów do niej wrócić, ale na przeszkodzie stała wyniszczająca kampania wyborcza. Dobrze by było, aby te wspomnienia z 2017 r. się nie zatarły. Jeśli były prezydent wróciłby do władzy, trzeba mu przypomnieć, jak Polacy go cenili. I uświadomić, że obecny rząd, który pewnie będzie go atakować, jest tylko na chwilę i nie stanowi prawdziwego głosu większości Polaków w tym aspekcie.