10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Skandaliczna decyzja. SN uchylił wyrok ws. lotu do Smoleńska - pretekst „nienależyta obsada sędziowska”

Sąd Najwyższy uchylił wyrok w sprawie organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. m.in. wobec skazanych: byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego i urzędniczki Moniki B. Sprawa wraca do sądu apelacyjnego. Na uwagę zasługuje absurdalny powód na podstawie którego zostało to dokonane. Sąd Najwyższy zwrócił bowiem uwagę na "nienależytą obsadę składu sędziowskiego w II instancji", ponieważ 2/3 składu powołała zreformowana KRS.

Smoleńsk wrak
Smoleńsk wrak
Serge Serebro, Vitebsk Popular News - wikimedia.commons.org; CC BY-SA 3.0 [https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/]

Tomasz Arabski został skazany został na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata ws. organizacji lotu z 10 kwietnia 2010 roku. Obok skazania Arabskiego na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata stołeczny sąd, wymierzył karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok ówczesnej urzędniczce KPRM Monice B. Troje urzędników uniewinnił. 

Teraz Sąd Najwyższy przychylił się do argumentów ich obrońców, które dotyczyły „nienależytej obsady sądu odwoławczego”, której wada miała polegać na ty, że dwoje sędziów zostało powołanych przez zreformowaną Krajową Radę Sądownictwa, nazywaną przez polityków związanych z obozem koalicji chaosu "neoKRS". Teraz decyzją SN sprawa trafi do ponownego rozpatzrenia.  

Przypominamy, że  Tomasz Arabski jest jednym z najbardziej zaufanych ludzi Donalda Tuska. W latach 2007–2013 był szefem jego kancelarii, potem - do 2015 r. - ambasadorem RP w Hiszpanii i Andorze.

Był koordynatorem tragicznego lotu Tu-154 do Rosji 10 kwietnia 2010 r.. W czasie organizacji lotu nie wyznaczono nawet lotnisk zapasowych w przypadku, gdyby w Smoleńsku nie było warunków do lądowania. W 2014 r. grupa osób najbliższych kilkunastu ofiar katastrofy Tu-154 w Smoleńsku skierowała przeciwko niemu (i grupie urzędników KPRM) subsydiarny akt oskarżenia o domniemane niedopełnienie obowiązków przy organizacji tego lotu.

Przed katastrofą smoleńską - w tajemnicy przed prezydentem Lechem Kaczyńskim – Arabski prowadził sekretne rozmowy w Warszawie i Moskwie z Rosjanami. Podczas jednego z nich złamał zasady dyplomacji, wypraszając ze spotkania w moskiewskiej restauracji Justynę G., pracowniczkę ambasady RP w Moskwie. Co więcej, Arabski zabronił jej opowiadać ambasadorowi RP Jerzemu Bahrowi o prowadzonych w Moskwie rozmowach. Według Andrzeja Melaka - brata śp. Stefana Melaka, który zginął w Smoleńsku - Arabski mówił w Moskwie bliskim ofiar, że trumny z ich ciałami nie będą mogły być otwierane. Potem okazało się, że zakazu otwierania trumien nie było.

Dowiedz się więcej:

 



Źródło: Niezalezna.pl

#Katastrofa smoleńska #Sąd Najwyższy #Smoleńsk #Tomasz Arabski #KRS #Krajowa Rada Sądownictwa

Adrian Siwek