Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

„Jeśli tego nie podpiszesz, oferta się nie powtórzy”. Związkowcy alarmują o szantażach w kopalni JSW

Dyrektor KWK Zofiówka miał szantażować pracowników w sprawie odejścia do pracy w innej kopalni. Związkowcy "Sierpnia 80" wystosowali w tej sprawie pismo do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W trakcie rozmów, podczas której władze wywierały presje na pracowników, uczestnikom zabrano telefony. Jedno ze spotkań udało się jednak nagrać.

Kopalnia
Kopalnia
Arkadiusz Lawrywianiec - Gazeta Polska
"Dyrektor wywiera na pracowników presję, stosując szantaż emocjonalny oraz groźby utraty zatrudnienia, w celu wymuszenia podpisywania rzekomo dobrowolnej zgody na przeniesienie do innych kopalń"

– alarmują związkowcy "Sierpnia 80".

Do skandalicznego zachowania dyrekcji ma dochodzić na spotkaniach zorganizowanych w czasie wolnym dla górników od pracy. Przed tym uczestnicy rozmów są pozbawiani telefonów. Związkowcy podkreślają, że ze spotkań pracownicy wychodzą roztrzęsieni i cytują jedną z wypowiedzi, która pada podczas takich rozmów:

"Jeżeli dzisiaj tego nie podpiszesz, oferta już się nie powtórzy i zostanie rozwiązana umowa o pracę"

Działacze "Sierpnia 80" podają, że w miejsce przeniesionych mają być przyjmowani pracownicy z ruchu Bzie, będącym częścią kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie. Ale zmiana miejsca zatrudnienia ma nie dotyczyć jedynie górników.

Zagrożenie dla bezpieczeństwa

Analogiczne kroki mają być podejmowane w stosunku do ratowników górniczych. Związkowcy podkreślają, że rozbijanie ich zespołów stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kopalni.

"Decyzje dyrektora polegające na przenoszeniu doświadczonych ratowników do innych ruchów są jawnym lekceważeniem zagrożeń występujących w górnictwie, świadczą o całkowitym braku zrozumienia specyfiki górnictwa, a przede wszystkim zaprzeczają publicznym zapewniają zarządu JSW, że bezpieczeństwo pracowników jest dla spółki najwyższym priorytetem"

– podano w piśmie do JSW.

Związkowcy domagają się interwencji. Zaznaczają, że jeśli te praktyki nie zostaną ukrócone opublikują nagranie z rozmowy, podczas której miało dochodzić do szantażu.

JSW zapewnia, że "sprawa zostanie potraktowana z pełną uwagą i zgodnie z przyjętymi zasadami".

 



Źródło: niezalezna.pl, dziennikzachodni.pl

#kopalnia #Jastrzębska Spółka Węglowa

Mateusz Święcicki