Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Projekt KO i Polski 2050 przeszedł przez Sejm. Zyska: Jest wadliwy, mimo autopoprawek

Dziś Sejm przyjął przedstawioną przez posłów KO i PL2050 ustawę o ochronie odbiorców energii, która ma obowiązywać przez pierwszą połowę 2024 r. Na ostatnim etapie prac do ustawy wprowadzono poprawkę, która obejmuje ceną maksymalną energii elektrycznej małe i średnie przedsiębiorstwa oraz rolników. Za ustawą, wraz z poprawkami zagłosowało 247 posłów, jeden był przeciwko, a 197 wstrzymało się.

Sejm wznowił obrady
Sejm wznowił obrady
@KancelariaSejmu - Twitter.com

Ustawa, dla której punktem wyjścia był projekt poselski, złożony przez posłów KO i Polski 2050-TD zakłada przedłużenie do połowy 2024 r. maksymalnych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 412 zł za MWh netto do obecnego poziomu limitu zużycia, pomniejszonego o 50 proc., ponieważ przepisy mają obowiązywać przez pół roku. Powyżej limitu zachowana ma być stawka 693 zł za MWh, jako cenę maksymalną.

Taką samą cenę maksymalną mają płacić samorządy i podmioty użyteczności publicznej. Sejm przyjął też poprawkę przewidującą, że analogicznie jak w 2023 r., będzie to też stawka maksymalna dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz rolników. Dodatkowo posłowie objęli tym rozwiązaniem objęte spółki komunalne prowadzące obiekty sportowe, jak hale sportowe czy baseny.

Ustawa utrzymuje przez I połowę roku 2024 obecne rozwiązania dotyczące ograniczenia cen gazu i ciepła.

Jako źródło finansowania wskazano Fundusz COVID-19, który będzie zasilany z odpisu gazowego, który trafia na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami. Ustawa wprowadza konieczność przekazywania odpisu gazowego na Fundusz wstecznie za rok 2022.

Poselski projekt ustawy, który trafił do Sejmu zawierał również zapisy dotyczące nowych regulacji przy budowie farm wiatrowych, czy też np. zniesienie obowiązku sprzedaży energii elektrycznej przez wytwórców poprzez giełdę. W trakcie prac parlamentarnych autorzy wykreślili te zapisy.

Zyska: Projekt jest wadliwy

Podczas dyskusji przed głosowaniem poseł Tomasz Nowak (KO) zapewniał, że projekt jest "realny". Przekonywał, że Polacy czekają na zamrożenie cen energii i na projekt, który - jak mówił - "zapewnia rzeczywiste finansowanie, a nie wynikające z dziury budżetowej". 

Z kolei Ireneusz Zyska (PiS) ocenił, że projekt poselski jest wadliwy, mimo zgłoszonej autopoprawki. W jego ocenie zamrożenie cen na pół roku nie chroni w sposób wystraczający mikro, małych i średnich firm, a także tzw. odbiorców wrażliwych.

Nie oszukujcie sami siebie, że ceny energii spadną, bo one będą rosły" - zwrócił się do posłów. "Jeśli nie obejmiemy ochroną odbiorów na cały rok 2024 to wielu odbiorcom grozi katastrofa - mówił.

Waldemar Buda wniósł w imieniu klubu PiS o odrzucenie projektu poselskiego i procedowanie projektu rządowego, który - jak wskazał - "jest sprawdzony, i w oparciu o który już wcześniej mrożone były ceny prądu". Projekt rządowy został odrzucony przez Sejm w środę.

Hennig-Kloska gotowa na sądową sprawę z Budą

Buda stwierdził, że w pierwotnej wersji projektu posłów KO i Polski 2050-TD znalazły się zapisy dotyczące liberalizacji stawiania lądowych farm wiatrowych i wiatraków w Polsce.

- Skąd te zapisy się wzięły, do tej pory nie wiemy. Pani Paulina Hennig-Kloska bardzo ciężko nad nimi pracowała, ale kiedy okazało się, że to jest bubel lobbystyczny, to dokładnie nie wie, kto je tutaj do ustawy wprowadził i dokładnie nie wie, kto za nie ponosi odpowiedzialność - mówił Buda.

- Pani poseł Paulina Hennig-Kloska to jest Rywin w spódnicy tej kadencji, Rywin w spódnicy - dodał.

W odpowiedzi posłanka Hennig-Kloska (Polska 2050-TD) oświadczyła, że Waldemar Buda dostał wezwanie do zaprzestania naruszania jej dóbr osobistych.

- Ma kilka dni na przeproszenie, albo wyjaśni mi kwestię nazwania mnie "Rywinem w spódnicy" w sądzie - poinformowała posłanka z trybuny sejmowej.

Oglądaj TV Republika na YouTube

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Sejm #wybory 2023

md