- Pakt migracyjny nie tylko nie rozwiązuje problemu, ale go pogłębia, ponieważ relokacja imigrantów pomiędzy krajami europejskimi oznacza, że przemytnicy usłyszą bardzo mocny sygnał: "przesyłajcie jeszcze więcej ludzi". Przede wszystkim należy ograniczyć bodźce, które sprawiają, że przyjazd do Europy jest atrakcyjny dla imigrantów, w szczególności to jest kwestia świadczeń socjalnych. Wielu imigrantów dociera zwłaszcza do krajów Europy Zachodniej dlatego, że liczą na pieniądze od europejskich podatników. Osoba, która dostała się do UE nielegalnie, nie powinna mieć prawa do żadnych świadczeń socjalnych i być odsyłana - mówi w rozmowie z portalem Niezalezna.pl wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński.
Paweł Kryszczak: Dlaczego zdaniem rządu pakt migracyjny proponowany przez Komisję Europejską oraz niektóre zachodnie kraje jest zarówno dla Europy, jak i Polski niebezpieczny?
Paweł Jabłoński: Bo pakt migracyjny wpędzi Europę w potężny kryzys. To rozporządzenie nie tylko nie rozwiązuje problemu, ale go pogłębia, ponieważ relokacja imigrantów pomiędzy krajami europejskimi oznacza, że przemytnicy usłyszą bardzo mocny sygnał: "przesyłajcie jeszcze więcej ludzi". Skoro Europa raz się ugięła, to zrobi to po raz kolejny. Zamiast wzmocnić granice, zwiększyć liczbę patroli i szybciej odsyłać nielegalnych imigrantów do krajów ich pochodzenia, my jako Europa przez te bardzo niemądre pomysły zwłaszcza niemieckie, mówimy wszystkim, którzy chcą nam zaszkodzić: róbcie tak dalej.
To fatalny sposób myślenia i decyzje skutkujące zagrożeniem dla bezpieczeństwa wszystkich Europejczyków. My zaś w szczególności patrzymy na interes Polaków, którzy są narażeni na to, że będzie się nas zmuszało do powtarzania błędów, które popełniały inne państwa UE - zwłaszcza w przeszłości, w tym kraje kolonialne.
Jakie jeszcze inne rozwiązania są proponowane przez Polskę, aby przeciwdziałać kryzysowi migracyjnemu?
Przede wszystkim należy ograniczyć bodźce, które sprawiają, że przyjazd do Europy jest atrakcyjny dla imigrantów, w szczególności to kwestia świadczeń socjalnych. Wielu imigrantów dociera do krajów Europy Zachodniej dlatego, że liczą na pieniądze od europejskich podatników. Trzeba to ograniczyć, a osoba, która dostała się do UE nielegalnie, nie powinna mieć prawa do świadczeń socjalnych i powinna zostać jak najszybciej odsyłana.
Jeśli będziemy tutaj zdecydowani i będziemy prowadzić konsekwentną politykę, to ludzie przestaną przybywać nielegalnie do Europy. Imigranci muszą wiedzieć, że jeśli zostaną złapani, to otrzymają zakaz ponownego wjazdu do UE, co jest receptą Polski. Zmniejszy to presję na granicę zewnętrzną UE. Wracamy również do kwestii kluczowej, czyli wzmocnienia kontroli granic. W przypadku granic morskich jest to trudniejsze, ale nadal możliwe. Gdybyśmy zwiększyli liczbę patroli, to zatrzymywalibyśmy łodzie przemytników, w tym także organizacji pozarządowych, które należy traktować równie surowo. To nie są żadni działacze pozarządowi. To są przestępcy. Trzeba ich ścigać karnie, a nie dawać im pieniądze.
Białoruś wspólnie z Rosją korzystają w sposób instrumentalny z imigrantów, którzy później próbują nielegalnie przedrzeć się przez zewnętrzne granice UE, w tym Polski. Czy UE podejmie decyzje w sprawie zdecydowanego wsparcia Polski oraz innych krajów mierzących się z wojną hybrydową realizowaną przez Mińsk i Moskwę?
Z cała pewnością Rosja i Białoruś grają na osłabienie Europy w każdy możliwy sposób. Sprowadzanie imigrantów to jeden z najistotniejszych czynników osłabiających nas od wewnątrz, ponieważ obniża to poziom bezpieczeństwa. Jeśli nie ma bezpieczeństwa wewnętrznego, to jesteśmy niestabilni.
To, co dzisiaj widać na ulicach wielu krajów zachodniej Europy, gdzie ludzie boją się wyjść na spacer po zmroku, leży również w interesie Rosji. Osłabiony Stary Kontynent będzie bezbronny w walce z Rosją. Nie ma wątpliwości, że Kreml korzysta z nielegalnej imigracji do destabilizacji Unii Europejskiej.