- Mateusz Morawiecki jest bardzo dobrym premierem, jednak po ewentualnym wygraniu wyborów przez PiS, to prezes partii Jarosław Kaczyński powinien zostać szefem rządu - mówiła w RMF FM europoseł PiS, była premier Beata Szydło. Jak dodała, "stawką tych wyborów jest suwerenność Polski i silna pozycja Polski w Unii Europejskiej - a przede wszystkim bezpieczeństwo Polski i Polaków".
W tę niedzielę odbędą się dwa ważne wydarzenia polityczne: Marsz Miliona Serc w Warszawie i konwencja Prawa i Sprawiedliwości w katowickim Spodku.
- Ta konwencja to będzie najważniejsze wystąpienie naszego lidera, pana premiera Jarosława Kaczyńskiego. To będzie mobilizacja i przypomnienie Polakom, jak ważne są te wybory. Jaka jest stawka tych wyborów
- mówiła na antenie RMF była premier Beata Szydło.
Odniosła się tez do rewelacji Donalda Tuska, który stwierdził, że stawką tych wyborów jest obecności Polski w UE.
- Polska jest, była i będzie w Unii Europejskiej. Nikt nie rozmawia o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej. Może poza Tuskiem, który nie ma innych pomysłów i serwuje takie rewelacje, które są oczywiście kłamstwem
- wskazała.
- Natomiast stawką tych wyborów jest suwerenność Polski i silna pozycja Polski w Unii Europejskiej. A przede wszystkim bezpieczeństwo Polski i Polaków. W kampanii mówimy o bezpieczeństwie, mówimy, że trzeba wziąć udział w referendum. Tusk uważa, że ma prawo powiedzieć, żeby Polacy nie brali udziału w referendum, a tam są stawiane kluczowe pytania dla bezpieczeństwa Polski. Trzeba sobie zdać sprawę, że referendum też jest bardzo ważne
- dodała europoseł.
Szydło pytana o to, kto będzie premierem rządu w przypadku wygrania wyborów przez Prawo i Sprawiedliwość odpowiedziała, że o tym będzie decydował przede wszystkim szef partii. "Ja bym sobie życzyła, aby to właśnie Jarosław Kaczyński był szefem naszego rządu" - dodała.
Dopytywana o to, dlaczego nie obecny premier Mateusz Morawiecki zaznaczyła, że jest on bardzo dobrym premierem, jednak gdyby miała wybierać, to wskazałaby Kaczyńskiego. Podkreśliła, że w jej ocenie jest to "wybitny polityk, dzięki któremu Polska jest i będzie bezpieczna".
Szydło zaznaczyła, że ostatecznie o tym, kto będzie premierem władze partii będą decydować po wyborach. Dopytana, czy dałaby się namówić na objęcie stanowiska szefa rządu po raz drugi powiedziała, że nie da się namówić na takie dywagacje.
Była premier, odnosząc się do spekulacji dotyczących ewentualnego ogłoszenia przez lidera KO Donalda Tuska, że w przypadku wygrania wyborów przez opozycje to prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zostanie premierem odpowiedziała, że "to nic dla Polaków nie zmieni".
- To Rafał Trzaskowski jest między innymi tym politykiem, który pracował i współpracował wtedy, kiedy były decyzje zapadające, dotyczące przyjmowania przez rząd Platformy nielegalnych imigrantów
- powiedziała.
Szydło podkreśliła, że nie ma wątpliwości co do tego, że zmiana Tuska na Trzaskowskiego "nie zmieni niczego". "To będzie cały czas program Platformy" - dodała.