Posłowie Koalicji Obywatelskiej wbrew miejscowej społeczności protestowali przeciwko obecności polskich żołnierzy w Supraślu blisko granicy polsko-białoruskiej. Jak ustalił portal Niezalezna.pl, w miejscowości mają stacjonować terytorialsi. – Chcemy, żeby z tego terenu w Supraślu skorzystały Wojska Obrony Terytorialnej – mówi wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski.
Sprawa budzi duże kontrowersje na Podlasiu. Niedawno posłowie KO Robert Tyszkiewicz i Eugeniusz Czykwin podczas konferencji prasowej w Białymstoku wyrazili sprzeciw wobec inicjatywy zagospodarowania przez MON budynków przy supraskim monasterze na koszary wojskowe. Według wcześniejszego planu KRUS miał tam utworzyć centrum rehabilitacji rolników. Posłowie uważają, że zlokalizowanie jednostki w tym miejscu to zły pomysł.
– To jest decyzja z piekła rodem, aby lokalizować koszary wojskowe w sąsiedztwie monasteru supraskiego w miasteczku uzdrowiskowym
Jego zdaniem jednostka zaszkodzi miejscowości.
– To jest miejscowość o wielkich tradycjach kultu religijnego, tradycjach leczniczych, wypoczynkowych – mówił.
Przekonywał, że nie jest przeciwny wzmacnianiu wojska w województwie podlaskim, ale uważa, że powinno funkcjonować w innych miejscowościach. Z kolei poseł Czykwin uważa, że ten teren powinien zostać przekazany prawosławnemu klasztorowi w Supraślu.
– Będziemy mieli pozytywne miejsce, świadczące o naszej wielokulturowości – mówił Czykwin.
Przypomnijmy, że w najbliższych wyborach wystartuje on z obejmującego Podlasie okręgu nr 24. Identyfikujący się jako Białorusin polityk, przez wiele lat m.in. utrzymywał bliskie kontakty ze wspomnianym patriarchą Cyrylem i kultywował pamięć o żołnierzach sowieckich.
Obecnie Czykwin, podobnie jak abp Sawa, zwierzchnik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, sprzeciwia się zwalczaniu prorosyjskiej Cerkwi na Ukrainie.
Od kilku lat obiekt ten jest pustostanem. Wcześniej działała w nim szkoła rolnicza, która została "wygaszona" m.in. przez polityków PO i PSL, którzy w ramach koalicji rządzili powiatem białostockim. Obiektem zainteresowało się wojsko. MON zgłosiło inicjatywę władzom powiatu. Chodziło m.in. dokonanie rozliczeń między KRUS a powiatem.
Temat został podjęty również przez Radę Miejską w Supraślu. Pod głosowanie poddano projekt opinii w sprawie przeznaczenia wspomnianych działek na cele wojskowe. Opinia była krytyczna wobec stworzenia jednostki wojskowej w miasteczku. Jednak dokument został odrzucony przez większość radnych. Rada opowiedziała się zatem za obecnością wojska w Supraślu. Pozytywnie o utworzeniu jednostki wypowiadał się również burmistrz Radosław Dobrowolski.
W tej sprawie zwróciliśmy się do zajmującego się sprawą Funduszu Składkowego Ubezpieczenia Społecznego Rolników. Poinformowano nas, że po dokonaniu analiz podjęte zostaną działania pod kątem wykorzystania nieruchomości.
„Jednocześnie należy zaznaczyć, że wobec faktu zainteresowania przedmiotową nieruchomością przez Ministerstwo Obrony Narodowej na lokalizację Wojsk Obrony Terytorialnej, trwają rozmowy i konsultacje dotyczące warunków i zasad jej sprzedaży, względnie oddania jej w formie najmu, dzierżawy lub użyczenia na rzecz Ministerstwa Obrony Narodowej”
Dotąd nie było wiadomo, jakiego rodzaju wojska mogą trafić do Supraśla. Informację o planach przeznaczenia budynków po dawnej szkole rolniczej w Supraślu na użytek WOT potwierdza wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski.
– Chcemy, żeby z tego terenu w Supraślu skorzystały Wojska Obrony Terytorialnej
Wcześniej w rozmowie z „Gazetą Polską” podkreślił, że chodzi o to, by mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie, a Wojsko Polskie broni wszystkich Polaków bez względu na wyznawaną przez nich wiarę.
- Mamy do czynienia z manipulacją ze strony opozycji i próbą nastawienia społeczeństwa przeciwko wojsku