Jesteśmy gotowi wspierać Ukrainę, ale musimy i będziemy pamiętać o swoich obywatelach i nasi przyjaciele powinni to zrozumieć - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński na posiedzeniu rządu w związku z uchwałą dotyczącą wydłużenia embarga na ukraińskie zboże.
Wicepremier przypomniał, że kwestia polsko-ukraińskich relacji w sprawie rolnictwa została poruszona już w połowie kwietnia w Łysych (woj. mazowieckie) podczas spotkania z Polakami. - Wtedy zostało wyraźnie określone, iż sprawa stosunku w sferze rolnej z Ukrainą będzie musiała być uregulowana także w okresie powojennym ze względu na różnicę struktury i jakości gleby i jeszcze inne elementy, polskie rolnictwo będzie musiało znaleźć się w sytuacji - jeżeli chodzi o relacje z Ukrainą - szczególnej ochrony i to jest kwestia, o której trzeba mówić w kategorii stałej - zaznaczył.
- To znaczy, to nie może być na okres wojny. Oczywiście my wszystko zrobimy, żeby Ukraina tę wojnę wygrała - w całym tego słowa znaczeniu - ale te przyszłe stosunki, mam nadzieję, jestem pewien, że bardzo przyjazne, muszą być jednak oparte na przestrzeganiu interesów obydwu stron - wyjaśnił.
Prezes PiS zaznaczył, że Polska jest gotowa wspierać walczący kraj i uczestniczyć w jego odbudowie, "ale jednocześnie musimy pamiętać o naszych obywatelach, o naszym rolnictwie, o naszej wsi i będziemy pamiętać i sądzę, że nasi przyjaciele ukraińscy powinni to zrozumieć".
Stwierdził, że "być może dzisiaj, ze względów propagandowych, niektórzy z nich mówią coś innego, ale jestem przekonany, że tak naprawdę rozumieją".
"My dziś, po przeprowadzeniu dyskusji, mam nadzieję, że podejmiemy uchwałę, w wyniku której będzie absolutnie jasne dla polskiego rolnika, że niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej embargo przedłużymy" - powiedział wcześniej szef rządu Mateusz Morawiecki.
Premier dodał, "nie możemy zgodzić się na to, by cały polski rynek został rozchwiany przez niekontrolowany wwóz" towarów z Ukrainy. "Chcę zapewnić całą polską wieś, że będziemy zdecydowanie bronić polskiego rolnika i po 15 września zakaz wwozu będzie obowiązywał" - zaznaczył Morawiecki.
Podkreślał też, że "będziemy robili wszystko, aby rynek ustabilizować", ponieważ - jak wskazał - "interes polskiej wsi i polskiego rolnika jest dla nas absolutnym priorytetem".
Szef rządu zaznaczył, że Polska utrzyma embargo niezależnie od stanowiska Komisji Europejskiej.
Na wtorkowym posiedzeniu rząd ma przyjąć uchwałę wzywającą Komisję Europejską do przedłużenia embarga na ukraińskie zboże, a jednocześnie zapowiadającą, że jeżeli tak się nie stanie, to Polska na bazie klauzuli bezpieczeństwa wprowadzi zakaz na poziomie krajowym.