Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Łukaszenka liczy na to, że do władzy dojdzie Tusk. Premier: Nie wiem, czy to dobrze, że widzi w nim rozmówcę

- Granice Polski i Litwy to granice wolnego świata powstrzymującego napór despotii ze wschodu - ocenił premier Mateusz Morawiecki, który odwiedził Przesmyk Suwalski. Szef rządu ostrzegał przed prowokacjami - ich liczba będzie rosła. - Łukaszenka mówił nie tak dawno temu, że liczy na zmianę władzy w Polsce, liczy na to, że się pojawi Tusk, że się pojawi człowiek, z którym będzie mógł się dogadać. Nie wiem, drodzy rodacy, czy to dobrze, że Łukaszenka widzi w panu Tusku swojego rozmówcę ewentualnego. My widzimy tam zło, które krąży po Białorusi i to zło ma dzisiaj bardzo konkretne miano, konkretną nazwę  - dodał.

Prezydent i premier
Prezydent i premier
Twitter/premier.pl

Szef polskiego rządu spotkał się na Przesmyku Suwalskim z prezydentem Litwy Gitanasem Nausedą, a głównymi tematami rozmowy były kwestie związane z NATO, agresja Rosji na Ukrainę, relacje bilateralne między naszymi państwami i aktualna sytuacja na Białorusi.

- Dzisiaj granice polskie i granica Litwy to są granice wolnego świata powstrzymującego napór przed despotią ze wschodu

- mówił na wspólnej konferencji Mateusz Morawiecki. "Na naszych granicach - granicach litewskich, granicach polskich - zatrzymują się najróżniejsze hybrydowe ataki, które obserwujemy od dwóch lat" - podkreślił.

Jak wskazywał polski premier, "Rosja i Białoruś zwiększają napór na granicę, zwiększają liczbę swoich prowokacji i musimy mieć świadomość tego, że liczba tych prowokacji będzie rosła".

- Rozmawialiśmy o tym z panem prezydentem wcześniej. Jest to obserwowane na terytorium Litwy. Wiem również, że jest obserwowane na terytorium Łotwy i widzimy to także u nas

- dodał i podkreślał, że na tym polegają prowokacje, intrygi i knucie ze strony Łukaszenki i Putina.

- Na tym polegają działania operacyjne po ich stronie, żeby zdestabilizować, żeby zasiać ferment, chaos, niepewność i jednocześnie pokazać słabość wschodniej flanki NATO wszystkim naszym partnerom w NATO

- mówił szef rządu. 

- Dlatego bardzo mocno przed tym przestrzegamy, dlatego co Łukaszenka mówił nie tak dawno temu, że on liczy na zmianę władzy w Polsce, liczy na to, że się pojawi Tusk, że się pojawi człowiek, z którym będzie mógł się dogadać. Nie wiem, drodzy rodacy, czy to dobrze, że Łukaszenka widzi w panu Tusku swojego rozmówcę ewentualnego. My widzimy tam zło, które krąży po Białorusi i to zło ma dzisiaj bardzo konkretne miano, konkretną nazwę 

- stwierdził premier Mateusz Morawiecki w Suwałkach.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap, 300polityka

Magdalena Żuraw