Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Bagno i marsz miliona kłamstw

Nasze życie polityczne sięgnęło bagna. Dosłownie i w filmie. Kłamstwo staje się już tak bezczelne, że jeden absurd zaczyna przykrywać drugi. Pewnie Państwo nie pamiętają już afery sprzed kilkunastu dni, jak znany producent piwa z Lublina wspierał młodego polityka PiS Michała Moskala. Dowodem na to miały być należące do właściciela lubelskich browarów billboardy, na których ukazała się reklama polityka. Problem w tym, że producent popularnego w regionie piwa billboardów nie posiada, a od polityki raczej stroni. Moskal, który walczy o popularność w tym regionie, wynajął po prostu te same nośniki. Młody polityk niech sobie radzi z „Wyborczą”, ale dlaczego ofiarą walki politycznej ma paść całkiem niezłe piwo? Nazwy nie podaję, bo skończę jak Tomasz Lis, który reklamował wódkę.

Ale to wszystko „małe piwo”. TVP kilka dni po Telewizji Republika wyświetliła film „Bagno”, cały czas dostępny na YouTube. Przez chwilę w obozie TVN–Tusk–grupa Webera zrobiło się gorąco, bo zabolało. Okazało się, że dziennikarze ochoczo walczący z pedofilią w Kościele, schowali pod dywan największą znaną do tej pory aferę pedofilską. W dodatku ich idol wziął bez zgody ofiary, którą reprezentował, ogromne pieniądze od sprawcy. Wtopa totalna. Sprawę ujawnił Mariusz Zielke, który pracował z braćmi Sekielskimi. Kilkadziesiąt godzin później Polska już żyła innym tematem: panią Joanną prześladowaną przez policję za to, że dokonała aborcji – jak twierdził TVN. Donald-aborter Tusk zwołał z tej okazji na pierwszego października marsz miliona. No i znowu wtopa, bo policję do pani Joanny wezwała psychiatra, a pani Joanna czegoś się nałykała i groziła samobójstwem. Tusk uratował TVN, ale z marszem trafił jak Himilsbach z nauką angielskiego. 

Ale może nie, bo po dwóch dniach „Wyborcza” opublikowała anonimowy wywiad z psychiatrą, w którym ta miała twierdzić, że interwencja była potrzebna, ale policja przesadziła. Anonimowy wywiad to coś takiego, czego nie można sprostować. I tak zabawa trwa…

 



Źródło: Gazeta Polska

Tomasz Sakiewicz