Politycy Platformy Obywatelskiej oburzyli się, gdy prowadzący program "#Jedziemy" Michał Rachoń zwrócił uwagę, że to rząd PiS odegrał kluczową rolę w wybudowaniu tunelu pod Świną, który wkrótce zostanie otwarty. Jeden z polityków nazwał redaktora "oszustem z PiS". Do sprawy odniósł się dziś w TVP Info wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Marcin Horała. "Jeżeli tylko miasto z Unią Europejską (prowadziło tą inwestycję - red.) i polski rząd PiS nie miał z tym nic wspólnego, to dlaczego przez 8 lat rząd Tuska tego nie wybudował? Nawet podobno pieniądze nie były potrzebne, bo to z Unii" - ironizował polityk Zjednoczonej Prawicy.
Odkąd tylko pojawił się pomysł rządu, by wybudować tunel pod Świną, sprawa jest głośno krytykowana przez związane z opozycją media. Dziennikarze tychże mediów próbują za wszelką cenę wykazać, że realizacja inwestycji ma niewiele wspólnego z działaniami rządu Zjednoczonej Prawicy. Narrację tą powielają także politycy opozycji.
Wczoraj Michał Rachoń w swoim programie zwrócił uwagę, że rząd Donalda Tuska nie sprostał budowie tunelu, twierdząc, że nie ma na to pieniędzy. Z kolei rząd Zjednoczonej Prawicy środki na budowę tunelu pozyskał i dzięki temu projekt zostanie wkrótce zakończony.
O tym, jak politycy opozycji komentują sprawę budowy tunelu pod Świną Michał Rachoń rozmawiał ze swoim gościem w programie "#Jedziemy" Marcinem Horałą.
Redaktor Rachoń zapytał polityka PiS, co sądzi o tym, że Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że polski rząd nie miał z budową tunelu pod Świną kompletnie nic wspólnego.
To jest oczywiście nieprawda. Jeżeli tylko miasto z Unią Europejską (prowadziło tą inwestycję - red.) i polski rząd PiS nie miał z tym nic wspólnego, to dlaczego przez 8 lat rząd Tuska tego nie wybudował? Nawet podobno pieniądze nie były potrzebne, bo to z Unii
- ironizował Horała.
To rząd PiS podjął decyzję, że ta budowa dojdzie do skutku. Ona została przygotowana, Państwowa Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad jest inwestorem, i w przygotowanym przez rząd , oczywiście w dialogu z Komisją Europejską programowaniu perspektywy, funduszach infrastruktury, znalazła się ta inwestycja, a nie jakieś inne. Więc to oczywiście była decyzja rządu. Z resztą my byśmy i tak ten tunel wybudowali, nawet gdyby tego funduszu nie było
Jak dodał polityk, rząd Zjednoczonej Prawicy stosuje zupełnie inną filozofię budowy infrastruktury, niż poprzednicy.
Planujemy jakie inwestycje są ważne dla Polski, jakie są potrzebne, poszukujemy na to środków, jak się uda pozyskać unijne to świetnie, a jak się nie uda, to ze środków polskich, budżetowych, też trzeba realizować to, co najpilniejsze, najważniejsze, najbardziej strategiczne, dające największe korzyści dla gospodarki, a nie to, co jest najszybsze do realizacji po to, żeby szybko te środki unijne wydać