„PO myśli, że pod hasłem „zero programu, 100% antyPiS-u” jest w stanie coś ugrać i jeszcze zmusić innych, postawić pod ścianą, żeby przyjęli przywództwo Donalda Tuska” – mówi Radosław Fogiel. Polityk Prawa i Sprawiedliwości odniósł się też do opozycyjnej narracji i prób straszenia Polaków pod różnymi pretekstami.
Ukraińskie zboże, na którym ktoś postanowił, nie oszukujmy się, w cwaniacki sposób zrobić sobie interes, jest problemem tu i teraz. Dotyka zwłaszcza tych, którzy sami zboża uprawiają. To kolejny problem do rozwiązania i my przed tym nie uciekamy. Jak pan pamięta, był problem z węglem. W opowieściach opozycji widzieliśmy już Armagedon i zamarzających mieszkańców bloków, domów. Nic takiego się nie zdarzyło, rząd stanął na wysokości zadania, węgiel był. Opowieści opozycji okazały się wyssane z palca i tak będzie i teraz.
Odnosząc się do sporów w szeregach opozycji Fogiel zwrócił uwagę, że Platforma cały czas nie prezentuje żadnego programu, a swoje działania koncentruje wokół idei „anty-PiS”.
Powiem tak, problemy na opozycji nie są niczym nowym, ale z drugiej strony my akurat tak bardzo się na opozycji nie skupiamy. To, czy oni się pobiją w takiej konfiguracji, czy pokłócą się w innej konfiguracji, to kwestia drugorzędna tak naprawdę. Grunt, że nie są się w stanie co do większości spraw dogadać, tak bardzo ich różnią kwestie programowe. PO myśli, że pod hasłem „zero programu, 100% antyPiS-u” jest w stanie coś ugrać i jeszcze zmusić innych, postawić pod ścianą, żeby przyjęli przywództwo Donalda Tuska, no ostatnio chyba się okazuje, że nie za bardzo.