- Jest to już kolejny i nie ostatni przykład ohydnych i podwójnych standardów praktykowanych w tej "walczącej o praworządność i kierującej się najwyższymi standardami" telewizji - tak do wpisu Anny Wendzikowskiej, wieloletniej pracownicy TVN, w którym wyznała, że była ofiarą mobbingu, odniósł się na Instagramie Sebastian Wątroba, aktor, który od lat próbuje odzyskać od stacji z Wiertniczej zaległe tantiemy z tytułu emisji seriali, w których brał udział.
Przypomnijmy: Anna Wendzikowska, wieloletnia dziennikarka TVN, która przygotowywała materiały dla porannego programu stacji "Dzień Dobry TVN", kilka miesięcy temu zrezygnowała z pracy. Z kolei niedawno opublikowała wpis, w którym wyznała, że była ofiarą mobbingu.
"Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Niby 'gwiazda z telewizji', a ja byłam traktowana jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie"
- napisała.
Teraz do sprawy odniósł się na Instagramie Sebastian Wątroba, znany aktor.
"Jest to już kolejny i nie ostatni przykład ohydnych i podwójnych standardów praktykowanych w tej "walczącej o praworządność i kierującej się najwyższymi standardami" telewizji"
- napisał.
Jako przykłady wymienił tutaj "łamanie na gigantyczną skalę prawa pracy o którym informuje Kamil Różalski i jego koledzy, okradanie na gigantyczną skalę z tantiem aktorów (w tej chwili nieudolny Związek Artystów Scen Polskich - dzięki sprawie sądowej którą im wytoczyliśmy - pozwał wreszcie TVN o zapłatę ponad 80 milionów złotych tytułem tantiem za emisje seriali za okres od 2004 roku do chwili obecnej)".
Wątroba napisał, że takie zachowania, o jakich wspomniała Anna Wendzikowska, miały też miejsce w redakcji programu, w którym występował - W11.
"Dopuszczała się tego pani producent w stosunku do członków ekipy filmowej jak i aktorów. Wszyscy którzy stali się ofiarami takich zachowań bali się to zgłaszać gdziekolwiek w obawie przed zemstą i utratą pracy..."
- dodał.
Aktor podziękował Wendzikowskiej za to, że opowiedziała o swoim doświadczeniu, ponieważ "może to pozwoli innym, którzy doznali podobnego traktowania w TVN przełamać lęk i opowiedzieć o tym głośno!".
"Przerażające jest to, że w tej stacji ciągle udaje się, że tego nie ma, że to nie dotyczy ich podwórka. Może czas oczyścić to bagno!!! Szanowni dziennikarze telewizji TVN boicie się pokazać prawdę o tym co dzieje się w Waszej telewizji. Zapytajcie mnie, moje koleżanki I kolegów z serialu W11 chętnie Wam o tym opowiemy"
- zaapelował do pracowników stacji TVN.
"Chętnie opowiemy jak zostaliśmy potraktowani przez Dyrektora Potasza i inne osoby z produkcji. Porozmawiajcie z Kamilem Różalskim i jego kolegami, on opowie Wam jak w Waszej telewizji łamane jest prawo pracy. Macie na tyle odwagi, jesteście na tyle rzetelni, uczciwi??? Na pewno słyszeliście o tych przypadkach i co? Dość tego!"
- zakończył swój wpis.
Sebastian Wątroba to aktor, który przez kilkanaście lat pracował przy serialach emitowanych przez TVN, ale do tej pory nie otrzymał należnych mu tantiem, czyli wynagrodzenia z tytułu emisji programów, w których występował.
"Pracowaliśmy dla TVN przez prawie 10 lat, robiąc seriale: „W-11” i „Detektywi”. Wszystko było pięknie, dopóki nie upomnieliśmy się o tantiemy. Cześć osób biorących udział w produkcji – reżyser, producent, dźwiękowiec, operator otrzymywali tantiemy za emisję serialu przez TVN. Jedynymi osobami, które nie otrzymywały tantiem, byli aktorzy"
- wskazał w rozmowie z portalem tvp.info. Aktor skierował sprawę przeciwko TVN do sądu.