Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Komisja śledcza dla Rostowskiego

Wstydźcie się! – wrzeszczał wczoraj z trybuny sejmowej minister finansów, który właśnie przeprowadza nowelizację budżetu, bo źle policzył wpływy i wydatki budżetu lub świadomie wprowadzał w błąd, licząc, że jakoś się uda.

Wstydźcie się! – wrzeszczał wczoraj z trybuny sejmowej minister finansów, który właśnie przeprowadza nowelizację budżetu, bo źle policzył wpływy i wydatki budżetu lub świadomie wprowadzał w błąd, licząc, że jakoś się uda.

Deficytu budżetowego w takiej skali nie da się wytłumaczyć kryzysem. Polska recesji nie przeżywa i cały czas ma wzrost gospodarczy. Tak dramatyczne zmniejszenie wpływów można jednak wytłumaczyć innymi powodami. Po pierwsze, najzwyklejszą w świecie niekompetencją ministra. Drobnym jej przykładem są zakładane przychody z radarów, które minister beztrosko policzył, a których po prostu nie ma. Po drugie, czymś, czego chyba nie da się zakwalifikować tylko jako beztroskiej głupoty. W środowisku finansistów od dawna mówi się, że znacząco niższe wpływy z VAT-u w budżecie to efekt nie kryzysu, ale nowej ustawy, którą przeforsował w Sejmie minister. Umożliwiającej międzynarodowym korporacjom unikanie płacenia tego podatku w Polsce. Jeśli to prawda, minister powinien nie tylko czerwienić się ze wstydu i wylecieć z rządu. Ministrem i okolicznościami uchwalenia ustawy powinny się zainteresować sejmowa komisja śledcza i... służby państwa.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Joanna Lichocka